Zespół zajął ostatnie miejsce w tabeli. Zamiast odrodzenia męskiego kosza w Łodzi, oglądaliśmy systematyczne uśmiercanie basketu.
W trakcie sezonu właściciele wystawiali się na śmieszność, uprawiając antypromocję dyscypliny. Niemal po każdej kolejce drużynę opuszczał czołowy zawodnik, bo działaczy nie było stać na jego utrzymanie. Nie ma się zatem co dziwić, że na początku rozgrywek próbowano bić polski rekord frekwencji na meczach, by w końcówce sezonu notować na spotkaniach ełkaesiaków trzydziestu kibiców w hali, która może pomieścić trzynaście tysięcy.
Szefowie klubu już zapowiedzieli, że rezygnują z dalszej gry w ekstraklasie. Czy tak musiało być? Wydaje się, że nie, co potwierdzają słowa Marcina Gortata wypowiedziane na łamach ogólnopolskiego dziennika sportowego.
- Kupując akcje ŁKS, chciałem go wesprzeć przede wszystkim finansowo. Prawda jest jednak taka, że później osoby, które drużyną zarządzały, nie wiedziały, jak sensownie markę Gortat wykorzystać. I jest teraz, jak jest.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć