Właściciel WP nie zainwestuje w ŁKS. Będzie ratował klub na Wybrzeżu. Który? Sprawdźcie...

Pojawienie się majętnego biznesmena na trybunach stadionu przy al. Unii od razu wywołało spekulacje, że on, obok Philipa Platka, amerykańskiego biznesmena, będzie tym, który zainwestuje pieniądze w klub dwukrotnych mistrzów Polski i poprowadzi go ku lepszej przyszłości.

Tak się jednak pewnie nie stanie, bo on chce zainwestować w Lechię Gdańsk

Brański w rozmowie z wp.pl powiedział: Ja jestem gotowy podjąć wyzwanie. Nie działam w pojedynkę. Wspiera mnie lokalny partner, pewien majętny gdańszczanin, który wcześniej finansował klub przez 20 lat, budował seniorską Lechię, akademię i zawsze był podporą dla klubu, zanim Lechia trafiła w ręce innych gentlemanów.

Chodzi o Dariusza Krawczyka - człowieka od zawsze związanego z Lechią. To wielki kibic klubu, a wcześniej sponsor, prezes, członek zarządu oraz członek rady nadzorczej Lechii Gdańsk.

- Na pewno sprawa nie wyklaruje się szybko. Na razie raczkuje, jest w powijakach. Może coś ruszy w ciągu dwóch tygodni, a może ciągnąć się w nieskończoność - tłumaczy Brański.

Biznesmen jest już po rozmowach z przedstawicielem prezydenta Gdańska. Nie zraża się aktualną sytuacją w Lechii - zespół spadł do pierwszej ligi, zalega zawodnikom pensje, najlepsi piłkarze opuszczą latem Gdańsk, do tego klub notuje wpadki wizerunkowe.

Michał Brański w latach 2019-22 był właścicielem i większościowym udziałowcem (84 proc.) Stomilu Olsztyn Po 2,5 roku jego działalności miasto zrezygnowało ze współfinansowania klubu i Brański też się wycofał - choć do dziś pozostaje udziałowcem Stomilu.-
Na zespół przeznaczyłem jeszcze 1,5 miliona złotych, odkąd przestałem być jego właścicielem - dodaje.