Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Włamują się do sklepów i mieszkań. Ich łupem padają pieniądze i... kosiarki

Edward Mazurkow
Krzysztof Szymczak, policja
Złota biżuteria i pieniądze padły łupem złodziei, którzy włamali się do domu jednorodzinnego w Sulejowie. Z policyjnych ustaleń wynika, że pod dom podjechali samochodem, pod nieobecność gospodarzy. Do środka dostali się, wyłamując okno.

W biały dzień

Jakiś czas temu, również w biały dzień, złodzieje zakradli się do domu jednorodzinnego na Złotnie w Łodzi. Tam do środka dostali się, wybijając szybę w oknie. Gdy tą samą drogą wychodzili, zauważył ich mieszkaniec pobliskiego domu, który powiadomił policję. Z przekazanych przez niego informacji wynikało, że włamywaczami są dwaj młodzi mężczyźni. Złodzieje w pobliskich krzakach przebrali się w inne ubrania i uciekli. Policyjni wywiadowcy zatrzymali ich po krótkim przeszukaniu terenu. Okazało się, że są to dobrze znani policji 17-latek i 18-latek. Młodszy z nich podał zmyślone nazwisko. Kłamstwo jednak szybko wyszło na jaw.

Kosiarki i zraszacze

Kilka dni temu policja rozbiła szajkę złodziejską, która, jak wynika z policyjnych ustaleń, ma koncie kilkadziesiąt kradzieży i włamań do prywatnych posesji. W policyjne sieci wpadło ośmiu mężczyzn w wieku 22 – 29 lat. Okazało się, że przestępcy specjalizowali się w kradzieżach kosiarek, zraszaczy ogrodowych, pił spalinowych i elektronarzędzi. Część skradzionych rzeczy udało się policjantom odzyskać.
Łęczyccy policjanci wpadli na trop szajki, pracując nad sprawami włamań do mieszkań w gminie Piątek, Góra Świętej Małgorzaty, Witoni i Daszyny. Podkom. Agnieszka Ciniewicz z Komendy Powiatowej Policji w Łęczycy informuje, że każdy z członków grupy miał przydzielone zadania. Były osoby, które rozpoznawały wytypowane posesje, dokonywały włamań, przechowywały skradzione rzeczy i zajmowały się ich upłynnianiem. Szefowi szajki udowodniono popełnienie w 2014 i 2015 r. 39 przestępstw. On i jego podwładni zajmowali się także uprawą konopi indyjskich i handlem marihuaną.

W policyjnej zasadzce

Kilka miesięcy temu w gminie Brójce w powiecie łódzkim wschodnim odnotowano włamania do kilku sklepów handlujących alkoholem i papierosami. W sumie łupem włamywaczy padły rzeczy warte ponad 50 tys. zł. Policjanci zajmujący się wytropieniem złodziei w Kurowicach zatrzymali do kontroli bmw, którego pasażerowie, jak podejrzewali, mogli mieć związek z włamaniami. Samochodem jechało trzech łodzian w wieku 27, 30 i 31 lat. W bagażniku mieli łomy, nożyce do metalu, kominiarki, peruki, pianki poliuretanowe, a także część łupów. W telefonie komórkowym jednego zatrzymanych były także zdjęcia z ostatniego skoku. Policjantom nie zabrakło więc dowodów, żeby złodziejom postawić zaruty. Przestępcom grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany