Władze Łodzi bez sumienia. Większa kasa za obiekty sportowe

Trzeba nie mieć sumienia, kompletnie nie mieć wyczucia chwili, nie myśleć pozytywnie o przyszłości Łodzi i jej mieszkańców, nie mieć (co wiadomo od dawna!) dobrego pomysłu na miejski sport i rekreację. Taki jest niestety Urząd Miasta Łodzi i podległy mu MOSIR. Oto mamy kolejny drastyczny dowód. Rządzący miastem powinniście się wstydzić i to po wielokroć.
Zamiast pomóc ubożejącym z dnia na dzień mieszkańcom i dogorywającym klubom, UMŁ będzie bezwzględnie drenować ich kieszenie. Za korzystanie z obiektów MOSiR (Łodzianka, Minerska, Anilana, Wodny Raj, lodowiska Bombonierka i Retkinia, hale sportowe Karpacka i Parkowa) trzeba będzie od maja (mieszkańcy) i od września (kluby) zapłacić o 10 procent więcej podaje lodz.wyborcza.pl. W maju nikt podwyżki nie odczuje, bo pies z kulawą nogą będzie odwiedzał zamknięte łódzkie obiekty (absurd do kwadratu!), ale we wrześniu... Miejmy nadzieję, że do tego czasu koronawirus przestanie atakować, życie będzie wracać do normy. Ludzie na gwałt będą potrzebować pracy, pieniędzy i chwili wytchnienia, w tym rekreacji po tygodniach siedzenia w domu. Pazerne miasto Łódź im to zapewni, ale za większą kasę. Bezwzględne i okrutne. To jest nie do zaakceptowania!
A jak twierdzą mądrzy ludzie, w sporcie jak w zwierciadle w całej jaskrawości pokazują się społeczne anomalia danej zbiorowości.