Wygląda na to, że piłkarze IVligowej Andrespolii już do rozgrywek nie wrócą, co nie znaczy, że jest czas leniuchowania.
Od poniedziałku puściliśmy ludzi w teren mówi trener Krzysztof Kamiński. Na podtrzymanie cech motorycznych. Najpierw zawodnicy pracowali nad siłą, teraz nad wytrzymałością. Jest to na bieżąco przez graczy przesyłane i monitorowane. Służy temu, żeby nasi piłkarze pracowali systematycznie, bo ich organizm się po prostu tego domaga. W końcu zapadną decyzje w jakiej formule kończymy rozgrywki: czy je anulujemy, czy uznamy tabelę po jesieni za ostateczną z zachowaniem zasad awansów i spadków, czy też zdecydujemy, że awanse są sprawiedliwe, a spadki nie. Nikt wtedy ligi nie opuści, a od nowych rozgrywek będzie w nich występować więcej zespołów.
Kogo powoła nowy selekcjoner?