Rafał Pawlak (trener Widzewa Łódź): - To spotkanie nie ułożyło się tak jak byśmy sobie tego życzyli. Po stracie jednego zawodnika ciężko nam było odwrócić jego losy. Staraliśmy się strzelić jednego gola, a następnie szukać szansy na zdobycie wyrównującego. Jednak straciliśmy trzecią bramkę i to zamknęło mecz. W drodze powrotnej będziemy się zastanawiać czy złożyć odwołanie od decyzji sędziego nakładającej na Eduardsa Visnakovsa żółtą kartkę.
Franciszek Smuda (trener Wisły Kraków): - Wbrew pozorom mecz nie był łatwy. Moi zawodnicy oczekiwali, że dziś będzie ich czekać spacerek. Tymczasem Widzew nawet grając w dziesięciu starał się strzelić bramkę. Dziwię się, że ten zespół przegrywa nawet na własnym stadionie. Przecież jest tam kilku klasowych zawodników. Myślę, że ta drużyna wyjdzie z opresji. Gest kibiców Widzewa był sympatyczny. Spędziłem w tym łódzkim klubie wiele lat, odnosząc wiele sukcesów. Widać, że fani tej drużyny o tym pamiętają.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?