To nie pomyłka. Mowa o starciu trzeciej kolejki, choć był to już czwarty mecz podopiecznych trenera Błażeja Krzyształowicza. Wszystko przez zamieszanie w ligowym kalendarzu spowodawane turniejem kwalifikacyjnym do przyszłorocznych igrzysk olimpijskich w Tokio.
Tak naprawdę jedynie w pierwszym secie zespół prowadzony przez trener Agnieszkę Rabkę mógł mieć nadzieję na sukces. Nękana problemami kadrowymi stołeczna drużyna podjęła walkę i prowadziła już nawet 18:15. Jednak później goście doprowadzili do remisu (22:22), a po technicznym zagraniu Anastasiji Kraidubybyło 23:25.
W drugiej partii było 3:6, 9:14 i 14:21. W efekcie po ataku Anny Bączyńskiej team z naszego miasta zwyciężył 25:17.
Trzeci set okazał się ostatnim. Budowlani prowadzili 4:1. Wprawdzie zryw warszawianek doprowadził do stani 5:6, ale wkrótce później było już 5:14. Wówczas Wisła straciła już wiarę w sukces, ostatecznie ulegając łodziankom 13:25.
Miano MVP meczu przypadło libero Grot Budowlanych Marii Stenzel.
W niedzielę o 17 Grot Budowlani podejmą w Sport Arenie Bank Pocztowy Pałac Bydgoszcz. Ponownie będą faworytem, mamy więc nadzieję, iż przedłużą swoją dobrą passę.
Wisła Warszawa – Grot Budowlani Łódź 0:3 (23:25, 17:25, 13:25)
Wisła: Marcyniuk 9, Mikołajewska 8, Szymańska 6, Połeć 3, Olczyk 2, Lipska 10, Adamek (libero).
Grot Budowlani Łódź: Nowicka 5, Śmieszek 7, Leys 7, Twardowska 3, Kraiduba 22, Lewandowska 8, Stenzel (libero) oraz: Bączyńska 5
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"