Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Płock - Widzew 1:1. Remis łódzkich piłkarzy w ostatnim meczu przed inauguracją ekstraklasy. ZOBACZ WIDEO I ZDJĘCIA

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
marcin bryja/widzew.com
W swojej próbie generalnej przed inauguracją rundy jesiennej ekstraklasy piłkarze Widzewa zremisowali w Płocku z pierwszoligową Wisłą (1:1). To spotkanie było zamknięte zarówno dla kibiców, jak i dla dziennikarzy. Z pewnością trenera łodzian Janusza Niedźwiedzia cieszy to, że żaden z jego podopiecznych nie doznał kontuzji.

Jak poinformowano na klubowym portalu czterokrotnych mistrzów Polski, już w 4 minucie łodzianie mogli objąć prowadzenie, gdy po ładnym podaniu z własnej połowy od Bartłomieja Pawłowskiego, w sytuacji sam na sam z bramkarzem Wisły znalazł się Ernest Terpiłowski, ale spudłował posyłając piłkę obok bramki rywali.

Trzy minuty później dużo pola dali gospodarze Markowi Hanouskowi. Czech przebiegł kilkadziesiąt metrów z piłką i z okolicy 16. metra uderzył po ziemi, wprost w ręce Krzysztofa Kamińskiego.

W dziewiątej minucie już było lepiej. Po rozegraniu piłki na boku boiska Pawłowski podał w pole karne do wbiegającego młodzieżowca Antoniego Klimka, a ten strzałem po ziemi w tzw. długi róg pokonał bramkarza Wisły

ZOBACZ GOLE Z MECZU OPUBLIKOWANE PRZEZ KLUBOWĄ TELEWIZJĘ WIDZEWA

Gospodarze po stracie gola próbowali zaatakować bramkę Widzewa. W 11 minu strzelał Mateusz Szwoch, ale obok bramki Henricha Ravasa. Dwie minuty później to łodzianie przeprowadzili akcję. Podawał Patryk Stępiński, ale Terpiłowski nie opanował dobrze piłki w polu karnym.

W 14 minucie było już 1:1. Po akcji lewą stroną boiska piłkę dogrywał w pole karne Nikola Srecković, a próbujący przeciąć jego podanie Serafin Szota niefortunnie skierował ją do własnej bramki

W 17 minucie goście wywalczyli rzut wolny przed polem karnym Wisły. Ten stały fragment Pawłowski rozegrał krótki z Klimkiem, ale dośrodkowanie młodzieżowca okazało się za mocne i nic z tej akcji nie wyszło. W 25 minucie po akcji Frana Alvareza z Klimkiem goście wywalczyli rożnego. To Hiszpan wrzucał piłkę z kornera, ale w pojedynkach główkowych lepiej wypadli płocczanie, a na koniec Luis Silva minimalnie nie zdążył do podania na bok od Dominika Kuna. W kolejnych minutach na boisku w Płocku dominowała walka o piłkę w środku boiska, bez konkretnych akcji pod bramkami obu drużyn. Dopiero w 32 minucie po strzale Klimka odbita piłka trafiła do Kuna. Ten w dobrej sytuacji uderzył głową, bramkarz Wisły z trudem obronił strzał, ale widzewiak był na pozycji spalonej. Trzy minuty później Alvarez odzyskał piłkę i dobrym podaniem wypuścił Terpiłowskiego, który wbiegając pod samą bramkę próbował dogrywać do środka pola karnego gospodarzy, ale piłka trafiła wprost do Kamińskiego. W 36 minucie dobre podanie otrzymał Fryderyk Gerbowski, ale ten źle przyjmował piłkę i Ravas zażegnał niebezpieczeństwo. Cztery minuty później było jeszcze groźniej pod bramką łodzian, po tym jak Szota stracił piłkę w środku boiska. Poszła kontra gospodarzy zakończona indywidualną akcją i strzałem Kacpra Laskowskiego, którego uderzenie zablokował Luis Silva. Po interwencji Portugalczyka Wisła miała dwa rzuty rożne, ale bez żadnych efektów. Z kolei w 44 minucie po indywidualnej akcji Szwoch, który ograł jednego z Wwidzewiaków, strzałem w krótki róg był bliski pokonania Ravasa. Słowak jednak obronił ten strzał.

Po zmianie stron goście wyszli na murawę z trzema zmianami w składzie. Pojawili się Juljan Shehu, Kristoffer Normann Hansen i Jordi Sanchez, zeszli natomiast Bartłomiej Pawłowski, Dominik Kun i Antoni Klimek.

W 53 minucie Stępiński dośrodkował z prawej strony, ale Jordi nie doszedł do tego podania. Minutę później po wrzutce Silvy gospodarze mogli sobie sami narobić kłopotów po nieporozumieniu ich bramkarza z obrońcą. Było blisko tego, żeby piłka niespodziewanie wtoczyła się do bramki Wisły. Po tej akcji doszło do kolejnej zmiany w zespole Widzewa. Z boiska zszedł Fabio Nunes, a jego miejsce zajął Andrej Ciganiks. W kolejnych minutach znowu więcej z gry mieli płocczanie. Najpierw mocno z wolnego uderzał Srecković, ale trafił w głowę Szoty. Potem główką strzelał Beniamin Czajka, jednak obok słupka bramki Ravasa. W następnej akcji, po stracie piłki przez łodzian, Gerbowski strzelił niecelnie.

Po upływie godziny gry trener Niedźwiedź dokonał dwóch kolejnych zmian, tym razem w obronie. Grę zakończyli Stępiński i Szota, a za nich weszli Mateusz Żyro i Paweł Zieliński. W 65 minucie Widzew przeprowadził ładną akcję z udziałem dwóch Hiszpanów. Jordi podawał do Alvareza, ale ten z pierwszej piłki uderzył obok bramki Kamińskiego. Cztery minuty później sędzia zarządził kolejną przerwę na uzupełnienie płynów, a sztab łódzkiej drużyny w tym czasie dokonał kolejnej zmiany w składzie. Z boiska zszedł Fran Alvarez, a jego miejsce zajął Filip Przybułek. Na kwadrans przed końcem spotkania gospodarze po raz kolejny przedarli się w pole karne łodzian. W dobrej pozycji do strzału znalazł się Łukasz Sekulski, ale jego uderzenie w ostatniej chwili zablokowali łodzianie.

Tuż po tej akcji Wisły w zespole gości doszło do dwóch kolejnych zmian. Do gry weszli Ignacy Dawid i Kamil Cybulski, a grę zakończyli Ernest Terpiłowski i Marek Hanousek. W tym momencie łodzianie mieli na koncie dziewięć zmian, a rywale tylko dwie. Wspomniany Dawid pokazał się w 82. minucie, gdy próbował strzału zza pola karnego po ziemi. Piłka minęła jednak bramkę gospodarzy. Minutę później łodzianie mieli rzut wolny przed polem karnym rywali. Strzelał Jordi obok muru, ale prosto w ręce bramkarza Wisły. W kolejnej akcji Dawid odzyskał piłkę po własnej stracie i podał do Ciganiksa. Łotysz wyszedł z akcją i strzelił na bramkę Wisły, ale niecelnie. W 89 minucie goście mogli rozstrzygnąć mecz na własną korzyść. Po faulu na Shehu mieli rzut wolny, z którego Ciganiks dośrodkował na głowę Hansena, a ten trafił w… słupek.

Już 23 maja (niedziela, godzina 20) Widzew podejmie na stadionie przy al. Piłsudskiego Puszczę Niepołomice w swoim pierwszym starciu o ligowe punkty

Wisła Płock - Widzew Łódź 1:1 (1:1)
0:1 - Antoni Klimek (9), 1:1 - Serafin Szota (14, samobójczy).
Wisła: Krzysztof Kamiński – Beniamin Czajka, Milan Spremo, Mateusz Szwoch (80, Radosław Cielemęcki), Fabian Hiszpański, Łukasz Sekulski (76, Adrian Szczutowski), Filip Lesniak, Nikola Srecković, Fryderyk Gerbowski, Kacper Laskowski, Jakub Szymański.
Widzew 1. Henrich Ravas - Luis Silva, Serafin Szota (61, Mateusz Żyro), Patryk Stępiński (61, Paweł Zieliński), Fabio Nunes (55, Andrejs Cigaņiks) - Antoni Klimek (46, Jordi Sanchez), Fran Alvarez (24. Filip Przybułek), Marek Hanousek (76, Kamil Cybulski), Dominik Kun (46, Juljan Shehu) - Ernest Terpiłowski (76, Ignacy Dawid), Bartłomiej Pawłowski (46, Kristoffer Hansen).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany