Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła - ŁKS 4:0. Niestety, sromotna porażka łódzkiej drużyny

p
O godz. 20.30 rozpoczął się meczu ekstraklasy Wisła Kraków - ŁKS

Niestety, robi się ponuro. ŁKS przegrał trzeci mecz z rzędu. Znów trochę na własne życzenie, popełniając katastrofalne błędy w grze defensywnej przy kontrach rywali. To robi się irytujące, denerwujące i nie wróży dobrze na przyszłość. Na początku meczu ŁKS miał przewagę, tworzył akcje, strzelał i... stracił gola. W tym momencie łodzianie stracili swój rytm grania. Oddali incjatywę i boleśnie zostali za to ukarani, tracąc gola do szatni. Znów stało się za łatwo, za prosto, trochę po juniorsku.
Na początku drugiej połowy było podobnie i znów skończyło się łatwą stratą bramki, a błąd Sobocińskiego był... koszmarny.
Co z tego, że ŁKS tworzył akcje, często strzelał, skoro, o ironio, nie potrafił wypracować stuprocentowej bramkowej okazji. Tymczasem rywale dwa razy trafili w słupek, a na koneic wykorzystali peosty błąd Rozwandowicza.

Wisła Kraków - ŁKS 4:0 (2:0)

1:0- Brożek (23. głową), 2:0 - Niepsuj (44, głową), 3:0 - Savicević (60), 4:0 - Broóek (90+1, głową)

Wisła: Buchalik – Niepsuj, Janicki, Klemenz (46, Wasilewski), Sadlok, Silva, Chuca (60, Błaszczykowski), Savicević, Wojtkowski (76, Buksa), Boguski, Brożek

ŁKS: Kołba - Grzesik, Rozwandowicz, Sobociński, Bogusz, Pirulo (63, Bryła), Guima, Kalinowski, Wolski (71, Piątek), Sekulski (83, Kujawa)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany