Niestety, robi się ponuro. ŁKS przegrał trzeci mecz z rzędu. Znów trochę na własne życzenie, popełniając katastrofalne błędy w grze defensywnej przy kontrach rywali. To robi się irytujące, denerwujące i nie wróży dobrze na przyszłość. Na początku meczu ŁKS miał przewagę, tworzył akcje, strzelał i... stracił gola. W tym momencie łodzianie stracili swój rytm grania. Oddali incjatywę i boleśnie zostali za to ukarani, tracąc gola do szatni. Znów stało się za łatwo, za prosto, trochę po juniorsku.
Na początku drugiej połowy było podobnie i znów skończyło się łatwą stratą bramki, a błąd Sobocińskiego był... koszmarny.
Co z tego, że ŁKS tworzył akcje, często strzelał, skoro, o ironio, nie potrafił wypracować stuprocentowej bramkowej okazji. Tymczasem rywale dwa razy trafili w słupek, a na koneic wykorzystali peosty błąd Rozwandowicza.
Wisła Kraków - ŁKS 4:0 (2:0)
1:0- Brożek (23. głową), 2:0 - Niepsuj (44, głową), 3:0 - Savicević (60), 4:0 - Broóek (90+1, głową)
Wisła: Buchalik – Niepsuj, Janicki, Klemenz (46, Wasilewski), Sadlok, Silva, Chuca (60, Błaszczykowski), Savicević, Wojtkowski (76, Buksa), Boguski, Brożek
ŁKS: Kołba - Grzesik, Rozwandowicz, Sobociński, Bogusz, Pirulo (63, Bryła), Guima, Kalinowski, Wolski (71, Piątek), Sekulski (83, Kujawa)
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Komunie dzieci gwiazd są jak wesela. Najpierw ciało Chrystusa, potem DMUCHANY ZAMEK
- Ujawniamy listę klientów internetowej szamanki! Gwiazdy telewizji i żony piłkarzy...
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru
- Skrzynecka przesadza z retuszem? Tak wymalowała się na wycieczkę. Jak w tym chodzić?