Wirusy kładą łodzian do łóżka. Od 1 września w naszym mieście zachorowało co najmniej 6409 osób!

- Diagnozowałam już pojedyncze przypadki grypy - mówi doktor Joanna Stachurska-Jasiewicz, która przyjmuje pacjentów w poradni lekarzy rodzinnych przy ul. Kopcińskiego. - Pacjenci uskarżali się na szybko narastające objawy choroby - bóle kostno-stawowe, temperaturę do 40 stopni C, kaszel.

Więcej pacjentów z infekcjami jest także w poradni lekarzy rodzinnych przy ul. Bratysławskiej.

- Fakt, że za oknem mamy piękną wiosenną pogodę nie wpływa na zmniejszenie liczby zachorowań- mówi dr Paweł Lewek, lekarz rodzinny. - Znaczenie dla zachorowalności mają natomiast duże różnice temperatur pomiędzy temperaturą rano, a w południe. Wczoraj dla przykładu rano było zaledwie 9 stopni ciepła, a w południe termometry pokazywały 21 stopni ciepła.

A jak mówi dr Lewek nie wszyscy ubierają się stosownie do temperatur - niektórzy marzną, a wtedy ich organizm słabiej się broni przed wirusami paragrypowymi.

- Budujące jest to, że coraz więcej seniorów szczepi się przeciwko grypie - dodaje dr Lewek. - Proszą aby ich zbadać i wypisać receptę na szczepionkę z 50 proc. odpłatnością.

Takie szczepionki dla osób w wieku 65 plus dostępne są od ubiegłego sezonu grypowego. W tym roku szczepionka kosztuje ona 23 zł 50 gr.

Od początku sezonu grypowego, czyli od 1 września, lekarze podstawowej opieki zdrowotnej zgłosili do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Łodzi (mają taki obowiązek) 6406 przypadków zachorowania na infekcje paragrypowe i grypę. Natomiast na terenie naszego województwa - jak wynika ze statystyk - zachorowały 21 953 osoby czyli o 23 procent więcej niż rok temu o tej porze.