Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Williams wprowadził poprawki, ale wyniki Kubicy i Russella mają przyjść w dalszej części sezonu, a nie w Hiszpanii

Tomasz Biliński
Według zapowiedzi, Robert Kubica w Hiszpanii powinien czerpać większą radość z jazdy niż w dotychczasowych wyścigach sezonu 2019.
Według zapowiedzi, Robert Kubica w Hiszpanii powinien czerpać większą radość z jazdy niż w dotychczasowych wyścigach sezonu 2019. ROKiT Williams Racing
Grand Prix Hiszpanii, piąty wyścig sezonu, to nowe nadzieje, że bolidy Roberta Kubicy i George'a Russella spiszą się lepiej niż dotychczas. - Światełko w tunelu jest, ale nie liczymy na cud - stwierdziła Claire Williams.

Zespół ROKiT Williams Racing jest na najlepszej drodze, by drugi rok z rzędu być najgorszym w stawce. Po czterech rundach sezonu jako jedyny nie zdobył jeszcze punktu. Wprawdzie Robert Kubica i George Russell dojeżdżali do mety (co nie wszystkim się udawało), ale zajmowali miejsca - odpowiednio - ostatnie i przedostatnie.

Władze brytyjskiej ekipy zdają sobie sprawę, że problem jest z bolidami, a nie z kierowcami. W końcu 34-letni Polak, mimo długiej przerwy, jeszcze przed powrotem pokazał w testach w Renault, że wciąż jest szybki. Z kolei 21-letni Brytyjczyk to mistrz świata w Formule 2. Na dodatek jako uczestnik programu dla młodych kierowców Mercedesa podczas testów w Bahrajnie wsiadł do bolidu lidera klasyfikacji konstruktorów i był najszybszy.

- Biorąc pod uwagę samochód, który im daliśmy, myślę, że pierwsza faza sezonu była dla nich niezwykle trudnym okresem. Jednak obaj dali z siebie wszystko. To jedyne, o co możemy prosić w tej sytuacji - nie miała złudzeń w rozmowie z brazylijską telewizją „UOL Sport” Claire Williams, zastępczyni i córka szefa ekipy, Franka.

Kubica od początku po wyścigach zwracał uwagę na zaskakujące różnice między bolidami Williamsa. Wprawdzie obu daleko do doskonałości, ale dane miały wykazywać, że jego auto jest jeszcze gorsze niż kolegi. W Grand Prix Hiszpanii ma już jechać samochodem z nowym monokokiem. A właściwie używanym, ale tylko jeden raz: w Grand Prix Azerbejdżanu został zamontowany w aucie Russella. To była konieczność po tym, jak Brytyjczyk najechał na wystającą studzienkę podczas treningu i poważnie uszkodził podwozie. Dzięki częściom przygotowanym dla Kubicy mógł pojechać w wyścigu. Według nieoficjalnych informacji serwisu „Williams Supporters” monokok ma wrócić do Polaka.

- Mamy coś, co prawdopodobnie pozwoli nam rozwiązać część problemów z wcześniejszych wyścigów. Jednak to raczej etap ich testowania i szukania rozwoju w przyszłości - stwierdził Kubica, który w Hiszpanii dwukrotnie był czwarty w barwach BMW Sauber (2007 i 2008).

Jednak w najbliższym wyścigu na punkty nie ma co liczyć. Choć, jak przekonywała Williams, zespół przygotował poprawki i uporał się z przedsezonowymi zaległościami. - Wprowadzamy aktualizację. Pojawiło się światełko w tunelu. Jednak wciąż jesteśmy daleko od reszty stawki. Ciężko pracujemy. To nie tak, że liczymy na cud i wszystko ulegnie zmianie - stwierdziła wiceszefowa Williamsa.

Start wyścigu w niedzielę o godz. 15.05. Transmisja w Eleven Sports (od 45. minuty rywalizacji także w TVP Sport), podobnie jak treningi w piątek (godz. 10.55 i 14.55) i sobotę (godz. 11.55) oraz kwalifikacje (godz. 14.55).

Bolid Roberta Kubicy w nowych barwach. "Mam nadzieję, że będzie miły w prowadzeniu"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Williams wprowadził poprawki, ale wyniki Kubicy i Russella mają przyjść w dalszej części sezonu, a nie w Hiszpanii - Sportowy24

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany