Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wilczek uwielbiany przez kibiców, Grabara przez napastników rywali

Kaja Krasnodębska
Kaja Krasnodębska
Kaja Krasnodębska
Słabsza passa Lewandowskiego, słaby sezon Grabary. W Chorwacji nie strzelił tylko napastnik, Wilczek doceniony przez kibiców. Kamiński spadł z ligi i szuka nowego klubu, a Bielik siedzi obok Rooney'a.

Łukasz Zwoliński jedynym Polakiem, który wystąpił w meczach 17. Kolejki ligi chorwackiej i nie strzelił gola. Napastnik wyszedł na boisko w pierwszym składzie, ale szkoleniowiec HNK Goricy ściągnął go już w przerwie przegranego 0:4 meczu z Lokomotivą Zagrzeb. W wyjściowych składach swoich zespołów na boisko wybiegli Krystian Nowak (Slaven Koprivnica) oraz Damian Kądzior (Dinamo Zagrzeb). Obaj jeszcze w pierwszej połowie golami otworzyli wynik zwycięskich dla swych ekip spotkań. Dla stopera było to już drugie trafienie w tym sezonie i drugie w meczu z ostatnim w tabeli Interem Zapresić. Bardziej ofensywnie nastawiony Kądzior ma już pięć bramek. Do tego w niedzielnym starciu z Istrą 1961 dopisał sobie jeszcze piątą asystę.

Derby Kopenhagi to dla kibiców Broendby i FC Kobenhavn jedno z najważniejszych wydarzeń w roku. W takich okolicznościach ci pierwsi postanowili docenić swojego kapitana oraz rekordzistę pod względem goli strzelonych w Superlidze – Kamila Wilczka. Poświęcili mu całą oprawę. Podczas meczu na trybunie pojawiło się mnóstwo kolorowych flag oraz podobizna Polaka. Napastnik odpłacił im się tak, jak umie najlepiej – już w 6. Minucie zdobywając efektowną bramkę. Ostatecznie Broendby przegrało jednak 1:2 i do drugiego FC Kobenhavn traci już dziewięć punktów.

Mniej wystawnie niż Wilczek przez kibiców Broendby przez fanów Derby County witany był Wayne Rooney. Anglik, który grę w klubie z Championship rozpocznie od stycznia, w sobotę podczas starcia z Queens Park Rangers po raz pierwszy pojawił się na ławce rezerwowych. 34-latek pełni bowiem rolę asystenta Phillipa Cocu. Zakończony wynikiem 1:1 mecz oglądał siedząc obok Krystiana Bielika i w tym momencie dla polskich kibiców jest to nienajlepsza wiadomość. Pomocnik zaanonsowany był do wyjściowego składu, lecz w ostatniej chwili zdecydowano się nie wpuszczać go na boisko. – To nie jest poważny uraz, po prostu nie był w stu procentach gotowy do gry – stwierdził Cocu. – Baliśmy się, że nie dałby rady grać więcej niż kilkanaście minut, dlatego zdecydowaliśmy się go oszczędzić.

Nie oszczędzał się w ten weekend Mateusz Klich, który strzelił dwa gole w wygranym przez Leeds United 4:0 meczu z Middlesbrough. Dwanaście zwycięstw, 40 punktów – ekipa, w której jest aż trzech Polaków (rolę rezerwowych pełnią Kamil Miazek oraz Mateusz Bogusz) jest liderem Championship i głównym pretendentem do awansu do Premier League. Podobnego celu na ten sezon nie ma Huddersfield Kamila Grabary. Polak dotychczas opuścił tylko jeden mecz, ale jego statystyki nie przedstawiają się najlepiej. W sobotę aż pięciokrotnie wyciągał piłkę z siatki (2:5 z Bristol City), w sumie w tym sezonie pokonano go już 31-krotnie.

Jedną straconą bramkę więcej ma grające poziom wyżej Southampton. Ten weekend Jan Bednarek i jego koledzy mogą uznać za udany. Z Polakiem w składzie pokonali 2:1 ostatni w tabeli Watford. Ten mecz poskutkował zwolnieniem Quique Sancheza Floresa oraz awansem „Świętych” na osiemnaste miejsce w tabeli. Zespołowi, który nie zagrał ani jednego meczu w tym sezonie bez Polaka na środku obrony, będzie bardzo ciężko o utrzymanie. Nienajlepiej wyglądała przed 14. Kolejką sytuacja West Hamu. Po serii porażek podopieczni Manuela Pellegriniego wygrali jednak z Chelsea 1:0, a sam szkoleniowiec zapewnił, że rehabilitacja jego podstawowego golkipera, Łukasza Fabiańskiego, postępuje według planu. - Zobaczymy, co lekarze powiedzą o nim w ciągu ostatniego miesiąca planowanej przerwy od gry. W miesiąc może zdarzyć się wszystko, ciężko teraz cokolwiek powiedzieć. Pierwszą datą, jaką planowaliśmy na jego powrót, były święta Bożego Narodzenia.

Na powrót do strzeleckiej formy liczy Robert Lewandowski. Po fantastycznym początku sezonu, w sobotę nie zdobył bramki drugi mecz z rzędu i w ogóle po raz drugi w aktualnych rozgrywkach Bundesligi. W starciu z Bayerem Leverkusen zmarnował kilka bardzo dobrych sytuacji, a jego zespół przegrał u siebie 1:2. To tylko pogorszyło sytuację w tabeli. Obecnie Bayern plasuje się dopiero na czwartej pozycji, do liderującej Borussii M’Gladbach tracąc cztery punkty. Pozycję niżej od monachijczyków jest Borussia Dortmund, która z Łukaszem Piszczkiem na ławce rezerwowych (Polak pojawił się na boisku dopiero w samej końcówce) pokonała Herthę Berlin 2:1. Komplet punktów zdobyła mimo czerwonej kartki Matsa Hummelsa w 45. Minucie. Kolejne pół godziny w Bundeslidze dopisał dobie w sobotę Dawid Kownacki, a jego Fortuna Duesseldorf zremisowała na wyjeździe z TSG Hoffenheim 1:1.

Marcin Kamiński wciąż leczy kontuzję, a Krzysztof Kamiński stanął przed życiową decyzją. Golkiper, który zimą 2015 roku przeniósł się z Ruchu Chorzów do Jubilo Iwata, teraz spadł ze swoją drużyną z japońskiej ekstraklasy. Do końca sezonu pozostała jeszcze jedna kolejka, ale klub, w którym Polak jest numerem jeden, nie ma już szans na utrzymanie. Jak poinformowała żona 29-latka, Natalia, w najbliższym czasie szykuje się wyprowadzka z Japonii. Decyzja w sprawie nowego klubu ma zostać podjęta w ciągu kilku dni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany