Wiesław Wraga o Widzewie. Dobre chęci nie wystarczą

– Nie można piłkarzom Widzewa zarzucić braku chęci do gry, zaangażowania – twierdzi Wiesław Wraga,- były czołowy gracz drużyny z al. Piłsudskiego. – Widać to także było w ostatnim, przegranym, spotkaniu z warszawską. Moi młodzi koledzy walczyli bardzo ambitnie, byli nawet bliscy uzyskania remis, ale brakowało im, niestety, niezbędnego zgrania i pomysłu, aby ten cel osiągnąć. Życzę moim młodszym kolegom, co zrozumiałem, jak najlepiej. Chciałbym, i to bardzo, aby zdołali utrzymać się w futbolowej elicie kraju na przyszły sezon. I ten zamiar może im się udać, jeżeli zespół zostanie wzmocniony w przerwie zimowej rzeczywiście wartościowymi, doświadczonymi graczami, o co apeluję bezskutecznie od kilku już lat. Spełnienie tego warunku, jak i rzetelne przygotowanie drużyny do nowego sezonu, powinny przyczynić się do tego, że widzewiacy dostarczą na wiosnę kibicom dużo więcej radości.

Widzewowi w kolejnym, tym razem sparingowym meczu, nie udało się zachować czystego konta, na dodatek łodzianie razili
nieskutecznością w efekcie przegrali sparingowy mecz z Lechem Poznań 0:1.

Widzew – Lech Poznań 0:1 (0:1)
0:1 – Formella (41)
Widzew: Mielcarz (46, Krakowiak) – Stępiński (46, Czapliński), Augustyniak, Perez (46, Tomczyk), Airapetian (46, Alex) – Mroziński, Okachi (46, Lafrance), A. Visnakovs (46, Leimonas), Kasprzak, Kaczmarek – Melunović
Lech: Kotorowski – Możdżeń, Bednarek, Ceesay (76, Witt), Henriquez – Jakóbowski, Murawski (70, Woźniak, Injac, Lovrencic (46, Douglas) – Formella (46, Zulciak) – Ślusarski.