Wiesław Wraga: Los dla Widzew nie był już łaskawy

– Nie od wczoraj było wiadomo, że Widzew może nie obronić miejsca w naszej futbolowej elicie – przypomina Wiesław Wraga, który 31 lat temu strzelił gola Liverpoolovi. – Wbrew obietnicom kierownictwa klubu, niewiele jednak zrobiono, aby temu zapobiec. Odnosiłem nawet wrażenie, że w walce o utrzymanie się szefowie klubu zdali się na łaskę losu. Ale tym razem los nie był dla nich już łaskawy.

Gry w I lidze nie należy jednak traktować jako tragedii, załamywać rąk i rozpaczać. Trzeba poważnie, i to szybko, zabrać się do odbudowy tego co zostało zniszczone.

Nie będzie to zadanie łatwe, jeśli pan Sylwester Cacek nie pomoże finansowo lub nie odda w inne ręce albo nie weźmie do spółki bardziej majętnego i operatywnego biznesmena.