Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielki pożar wysypiska w Zgierzu. Prokuratura stawia zarzuty

(JAZ)
Prokuratura postawiła zarzuty prezesowi firmy, która zwoziła do Zgierza niebezpieczne odpady. Badana jest także przyczyna pożaru, do którego w maju doszło na należącym do tej firmy składowisku.

Prokuratura Okręgową w Łodzi postawiła zarzuty prezesowi spółki, która zwoziła do Zgierza transporty odpadów. Jest on oskarżony o to, że sprowadzał do Polski z zagranicy odpady wbrew obowiązującym przepisom. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Składowisko odpadów paliło się od piątku, a dym truł mieszkańców! To największy pożar od lat

Śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Łodzi obejmuje zagadnienia związane z przywozem do Polski odpadów, które następnie były składowane w Zgierzu, przy ulicy Boruty i przy ulicy Kaczeńcowej. W jego ramach badane są także okoliczności pożaru, do którego doszło w maju br. na składowisku w Zgierzu. Dokonane na obecnym etapie ustalenia dały podstawy do stwierdzenia, że przewożenie do Polski odpadów następowało wbrew przepisom. Jak wskazują zebrane dowody, przy poszczególnych transportach nie spełniono wymogów proceduralnych, nie sporządzono wymaganych dokumentów, nierzetelnie wskazywano lokalizację instalacji odzysku oraz podawano niewłaściwe kody sprowadzanych odpadów. Odpady były przywożone mimo braku realnych możliwości dokonania odzysku.
Podczas przesłuchania podejrzany nie przyznał się do przedstawionych mu zarzutów. Prokurator zawiesił go w wykonywaniu obowiązków prezesa zarządu spółki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany