Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielki pożar w Zgierzu. Nadal płonie wysypisko śmieci na terenie dawnych zakładów Boruta [nowe zdjęcia, FILM]

(tj,) (ls) (mt)
Tak dziś wyglądało składowisko.
Tak dziś wyglądało składowisko.
Pożar w Zgierzu [25.05.18] W piątek, przed godziną 23 wybuchł pożar na terenie wysypiska odpadów, na terenie byłych zakładów Boruty w Zgierzu. Sytuacja jest już opanowana. Ogień na szczęście się nie rozprzestrzenia, ale wciąż się pali. Prawdopodobnie przyczyną wybuchu ognia było podpalenie. Z ostatnich informacji wynika, że dym truje mieszkańców.

Pożar w Zgierzu. Płonie składowisko odpadów

Godz. 19 Pogorszenie jakości powietrza i wzrost zanieczyszczeń spodziewany jest w nocy i wczesnym rankiem.

Największa koncentracja substancji w niskich warstwach powietrza może wystąpić około godziny 6 rano.

- ostrzega WIOŚ. Najwięcej zanieczyszczeń wciąż trafia do miejscowości z gminy Aleksandrów Łódzki.

Godz.18 Od południa warunki pogodowe poprawiają się. Jak podał WIOŚ wiatr się zwiększył i zanieczyszczenia powietrza ulatują do góry. Temperatura pogorzeliska wynosi około 600-700 stopni. Według obecnych szacunków dymić ma się jeszcze dobę.

Godz. 13. Sytuacja jest opanowana. Na miejscu pracuje 65 zastępów straży pożarnej. Na tereny Boruty wjechały też maszyny - chwytaki i koparki, które pomagają ratownikom zdejmować sterty odpadów z kilkumetrowych hałd i rozwarstwiać je. Polipropylenowe śmieci przelewane są dokładnie wodą. Takie działania potrwają jeszcze kilka dni.

-Naszym priorytetem jest przywrócenie linii wysokiego napięcia, która uległą spaleniu - mówi Tomasz Matusiak z Komendy Powiatowej PSP w Łodzi. - Chcemy, żeby mieszkańcy znów mieli ciepłą wodę.

10.30 Uwaga! Dym z pożaru robi się groźny. W niedzielę rano warunki pogodowe pogorszyły się. Zmniejszył się wiatr, pojawiły się mgły związane ze zjawiskiem inwersji termicznej. Na dodatek dogasający pożar nie wypuszcza dymu już wysoko w górę. To sprawia, że spaliny unoszą się niżej.

W takich warunkach spaliny pożaru mogą docierać do niższych warstw powietrza

- ostrzegł w niedzielę rano WIOŚ. I zawiadomił o pogorszeniu się powietrza w Aleksandrowie Łódzkim, Zgniłym Błocie, Bełdowie, Orzechowie, Jerwonicach, Puczniewie, Charbicach Dolnych i Górnych, Rąbieniu, Niesięcinie, Konstantynowie Łódzkim a także w północnej części Łodzi i zachodniej części Zgierza. WIOŚ spodziewa się, że jakość powietrza wkrótce może się pogorszyć także w całym Zgierzu. Poprawę sytuacji może przynieść tylko silniejszy wiatr.

W wymienionych miejscowościach należy ograniczyć wietrzenie mieszkań oraz przebywanie na otwartej przestrzeni. Jeśli spadnie deszcz nie wolno zbierać wody nawet dla celów gospodarczych. Może być ona bardzo niebezpieczna.

O złym powietrzu donoszą zwłaszcza mieszkańcy Aleksandrowa Łódzkiego. Jak podaje Łódzki Alarm Smogowy czujniki pyłu w tym mieście od rana pokazują podwyższone stężenie groźnych pyłów PM 10 i PM 2,5.

Niedziela, 27 maja, godz. 6.00. Nadal trwa walka z żywiołem. "Gaszenie pożaru potrwa co najmniej do wtorku" czytamy w nocnym komunikacie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. "Widoczna chmura dymu będzie nadal się utrzymywała, a na ziemię będą opadać spopielone resztki surowców wtórnych" - napisał sztab.

WIOŚ uspokaja, że normy powietrza nie są przekroczone. W niedzielę rano stan powietrza nawet się poprawił. Stacje pomiarowe w Łodzi pokazywały stan powietrza jako "dobry", a w Zgierzu nawet "bardzo dobry".

W zgierskich kranach pojawiła się woda o dziwnym zabarwieniu. Sztab kryzysowy uspokaja, że wynika to ze zwiększonego przepływu wody w sieci i pobierania jej przez straż pożarną. Nie ma zaś wpływu na jakość wody. Wodociągi i Kanalizacja Zgierz udostępniła z tej okazji bieżące wyniki badań wody.

godz. 21 Z ogniem walczą 84 ekipy straży pożarnej - 46 zastępów zawodowych strażaków i 38 ekip strażaków ochotników. Sytuacja pożarowa pozostaje bez zmian. W akcję gaśniczą zaangażowani są ratownicy z całego województwa. Pracują na zmiany. Wszystko wskazuje na to, że czeka ich jeszcze sporo pracy.

Nieco światła na problem zasnuwającego niebo dymu rzucił wieczorny komunikat WIOŚ. "Zanieczyszczenia przemieszczają się na dużej wysokości" napisali inspektorzy. To oznacza, że dym może być widoczny na niebie, a stan powietrza mierzony tuż przy ziemi może być nadal dobry.

To największy pożar w woj. łódzkim w ciągu ostatnich lat.

Godz.18.00 Łodzianie mieszkający na północy miasta, m.in. w Łagiewnikach i na Teofilowie zgłaszają obecność na niebie dymu z pożaru.

Tymczasem służby zapewniają, że dym do Łodzi nie dotarł. Stacje pomiarowe jakości powietrza należące do WIOŚ wykazują w Łodzi stan powietrza dobry lub umiarkowany. Na niektórych stacjach nieco podwyższone jest stężenie ozonu. Nie ma to jednak związku z pożarem, bo podobnie jest m.in. w Piotrkowie Trybunalskim czy Radomsku.

- Nie mamy sygnałów, że zanieczyszczenie się pojawiło – słyszymy w Wydziale Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa Urzędu Miasta Łodzi.

Trudno jednak uwierzyć w te zapewnienia patrząc w niebo.
-Byłam na cmentarzu przy ul. Szczecińskiej i przeraziłam się, gdy spojrzałam w niebo-dym unosił się nad moją głową - mówi jedna z łodzianek.

Godz.14.00 Nadal pali się około 1,5 ha składowiska odpadów. Obecnie 50 zastępów i 250 strażaków walczy z ogniem. Paląca się masa jest rozwarstwiana i polewana środkiem gaśniczym. Ma to potrwać jeszcze kilka godzin, zaś gaszenie pożaru kilka dni. Ze względu na rodzaj materiału nie da się tego ugasić z samolotów.

Na razie żaden ze strażaków nie został w wyniku pożaru ranny. Udało się też nie dopuścić do przeniesienia się ognia do sąsiedniej firmy dystrybuującej wyroby chemiczne.

- Sytuacja pożarowa jest opanowana. Pożar jest zlokalizowany, mamy zagwarantowane zaopatrzenie wodne - zapewnił st. bryg. Jarosław Wlazłowski, komendant wojewódzki PSP w Łodzi.

Niemal w całym Zgierzu z powodu wyłączenia zasilania w elektrociepłowni nie ma ciepłej wody. Część mieszkańców oraz zakładów przemysłowych nie ma też prądu. - Staramy się aby zasilanie zostało przywrócone do końca dzisiejszego dnia - zapewniał na konferencji prasowej w Zgierzu wojewoda łódzki Zbigniew Rau.

Wiadomo już co dokładnie się zapaliło. Płonie wykorzystywane do końca kwietnia składowisko odpadów komunalnych posortowanych, na którym znajdował się głównie papier i plastik.

- Chciałbym uspokoić, że tzw. bomba ekologiczna, czyli składowisko odpadów po Borucie, to nie to miejsce, które płonie - zapewnił prezydent Zgierza Przemysław Staniszewski.

Od 1 maja składowisko działało nielegalnie.

Stacje pomiarowe w Zgierzu i w Aleksandrowie Łódzkim nie pokazują zwiększenia stężenia groźnych substancji. - Na dzień dzisiejszy zagrożenia nie ma - podkreślił Krzysztof Wójcik, dyrektor WIOŚ w Łodzi. Jak podkreśla szczęściem w nieszczęściu jest pogoda, dzięki której pył na razie nie opada. Prewencyjnie jednak służby radzą nie wychodzić z domu i zrezygnować z imprez na świeżym powietrzu w Zgierzu i sąsiednich miejscowościach, a także w północnej części Łodzi.

Godz. 12.30 Nie wiadomo jaki jest skład dymu, ani gdzie dokładnie on osiada. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Łodzi zakończył pracę w Zgierzu i wydał wydał komunikat.

"Dokładny skład spalin jest trudny do ustalenia, ze względu na aktualnie brak dokładnych informacji odnośnie zawartości odpadów które uległy spaleniu. (...) Określenie odległości osiadania wyemitowanych substancji jest obecnie trudne do ustalenia" napisał WIOŚ.

W dymie mogą znajdować się różne niebezpieczne substancje takie jak: tlenki azotu, tlenek węgla, tlenki siarki, dioksyny, furany, pył zawieszony PM10, PM2,5.

"Ze względu na kierunek wiatru obszar miasta Zgierza (za wyjątkiem najbliższego otoczenia miejsca zdarzenia) nie jest zagrożony napływem substancji wyemitowanych w wyniku pożaru" czytamy w komunikacie WIOŚ. Dym przemieszcza się na zachód i południowy zachód w kierunku południowozachodniej części Zgierza, Aleksandrowa Łódzkiego, Zgniłego Błota, Bełdowa, Orzechowa, Jerwonic, Puczniewa, Charbic Dolnych i Górnych.

Zobacz: Maski smogowe pomagające chronić drogi oddechowe>>

Reszta zależy od pogody, jeśli będzie burza, zanieczyszczenia spłyną na ziemię. Jeśli nie popada, będą rozsnuwać się na dalsze tereny.

Godz. 12 Na miejscu pracuje 65 zastępów straży pożarnej z całego województwa. Ratownicy walczyli z żywiołem całą noc, ale jeszcze sporo pracy przed nimi. Jak zapowiadają, akcja gaśnicza może potrwać kilka dni. Na szczęście nikt nie został poszkodowany.

Godz. 11

-Przyczyny pożaru, do którego w późnych godzinach wieczornych doszło na składowisku odpadów w Zgierzu bada zgierska prokuratura, prokurator był na miejscu zdarzenia. Przeprowadzenie oględzin będzie możliwe dopiero po zakończeniu akcji gaśniczej. Brane są pod uwagę 3 hipotezy: samozapłon, zaprószenie lub celowe podpalenie. Śledztwo prowadzone będzie w sprawie sprowadzenia pożaru,który zagraża życiu i zdrowiu wielu osób lub mieniu wielkich rozmiarach-informuje Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Po godz. 9 na miejsce mają przyjechać inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska i przeprowadzić własne badania składu chemicznego dymu.

Pożar w Zgierzu. Płonie składowisko odpadów

9.00 Dym wygląda bardzo groźnie, ale nie jest szczególnie toksyczny. Według wstępnych ocen strażaków spala się głównie plastik.

Według wstępnych ocen jednostek chemicznych straży pożarnej dym nie ma w sobie substancji bardzo toksycznych dla organizmów żywych – mówi Dariusz Modliński z Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Zgierza. - Wiadomo jednak, że każdy dym jest szkodliwy i drażniący – podkreśla Modliński.

Pożar w Zgierzu - płonie wysypisko śmieci

Dlatego dla mieszkańców Zgierza wydano zalecenie, by w miarę możliwości nie wychodzić na zewnątrz i powstrzymać się od otwierania okien. Nadal obowiązuje.

Pożar nadal nie jest ugaszony. Z ogniem walczy ponad 40 zastępów straży pożarnej, na miejscu pracuje prawie 250 strażaków, którzy na zmianę walczą z żywiołem.

6.00 Pożar nadal nie jest ugaszony. Na dodatek pożar przez noc jeszcze się rozprzestrzenił. Zgierskim strażakom pomagają dwa zastępy wojskowej straży pożarnej z jednostki w Leźnicy Wielkiej. Strażacy nie widzą na razie najmniejszych szans na szybkie ugaszenie ognia.

0.45 Na miejsce przyjechali strażacy z Wojskowej Straży Pożarnej. Pożar wciąż się rozwija. Są też energetycy, ponieważ nad zad były zakładami przebiega linia wysokiego napięcia.

0.30 Kłęby czarnego dymu przemieszczają się z wiatrem w kierunku Aleksandrowa Łódzkiego.

00.00 Sytuacja jest bardzo poważna - informuje na miejscu pożaru Jędrzej Pawlak, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego PSP. - Pracujemy w trudnych warunkach, ponieważ nie ma miejsca, by zorganizować sztab, a pożar wciąż się rozwija.

Pożar w Zgierzu na terenie byłych zakładów BORUTA

23.00 Na miejscu okazuje się, że ogień się rozprzestrzenia.
Przed godz. 23 strażacy otrzymują zgłoszenie o pożarze

Pożar w Zgierzu[25.05.18]

Na terenie Boruty przy ul. Kwasowej znajduje się olbrzymie wysypisko, na którym składowane są tysiące ton odpadów m.in. z Anglii i Włoch.
Odpady, które składowane były na terenie Boruty nadawały się do utylizacji. Dym może być szkodliwy dla zdrowia. Pojawił się komunikat, by mieszkańcy okolic Boruty nie otwierali okien. W rejonie pożaru panuje spore zadymienie.

Na miejscu jest blisko 30 jednostek straży pożarnej. Ogień sięga kilkunastu metrów. Sytuacja na razie nie jest opanowana.

Pożar w Zgierzu[25.05.18]

O tym, że pod Zgierzem tyka w ziemi tzw. bomba ekologiczna pisaliśmy rok temu. Przez prawie 100 lat działały tu przecież największe w Polsce zakłady chemiczne, produkujące barwniki. Pozostały po nich niezliczone mogilniki i składowiska, na których do dziś leży cała tablica Mendelejewa. Jakby tego było mało, przez nieuczciwość osób zajmujących się nadzorowaniem tych składowisk co jakiś czas przybywa tu odpadów. Są nielegalnie przyjmowane od firm utylizacyjnych. Do Zgierza zwożono już odpady medyczne, elektryczne i odczynniki chemiczne. Wszystko to oczywiście odpady wysoce niebezpieczne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany