Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielki mecz rugby w Łodzi. Jutro Polska kontra Europa. Mamy dla Was bilety!

ei24
Czterech uczestników Pucharu Świata, w tym dwóch wicemistrzów świata, 12 narodowości i do tego mega silny skład - kadra Europy, która w sobotę zagra z Polską na stadionie miejskim przy al. Piłsudskiego prezentuje się naprawdę świetnie. Szykuje się supermecz! Mamy dla Was bilety!

UWAGA! Dla pierwszych 5 osób, które napiszą komentarz pod postem informującym o meczu na naszym facebooku, mamy podwójne zaproszenia na to wyjątkowe wydarzenie sportowe.


Bilety będą do odebrania od dziś od godziny 15 w siedzibie redakcji Expressu Ilustrowanego przy ul. Skorupki 17/19. Proszę mieć ze sobą dokument z imieniem i nazwiskiem.

Pascal Pape to oczywiście największa gwiazda Europy, którą zobaczymy w sobotę na murawie stadionu przy al. Piłsudskiego. Pisaliśmy o nim już kilka razy. 70 występów w jednej z najsilniejszych reprezentacji świata, jaką jest Francja, stanowi najlepszą jego reklamę. W swym dorobku ma grę jako kapitan trójkolorowych, czterokrotne zdobycie legendarnego Pucharu Sześciu Narodów i trzykrotny udział w największym rugbowym wydarzeniu - Pucharze Świata. W 2011 roku wywalczył podczas tej imprezy wicemistrzostwo globu.

Fabrice’a Estebaneza też już przedstawialiśmy. 33 występy dla kadry Francji i wicemistrzostwo świata - to tylko część jego wielkich osiągnięć.

Występy w Pucharze Świata 2011 mają na koncie także dwaj Rosjanie - Denis Antonow i Andrei Bykanow. Ten pierwszy to dwumetrowy, ważący 116 kg zawodnik II linii młyna, drugi gra na pozycji łącznika ataku, która w tym meczu będzie wyjątkowo mocno obsadzona. Zresztą cały skład kadry Europy wygląda imponująco! Wszyscy zawodnicy, którzy do nas przyjeżdżają, są czołowymi graczami swoich reprezentacji lub ich wschodzącymi gwiazdami. Warto zwrócić uwagę chociażby na dwóch bardzo silnych Rumunów w pierwszej linii młyna, Vasile Balana i Iuliana Hartica, oraz Szwajcara Nathana Pelsy, którego pamiętamy z ostatniego meczu Polaków w tym roku - przegranego starcia z Helwetami w Warszawie. Megasilną pierwszą linię uzupełnił grający w Budowlanych SA Gruzin Thoma Mchedlidze.

W drugiej linii obok Pape i Antonowa zobaczymy Holendra Boelrijka oraz Szwajcara Voegtliego. Holendrzy znajdą się też na dwóch kluczowych pozycjach - łącznika młyna i ataku - odpowiednio Amir Rademaker oraz Storm Carol (z pochodzenia Nowozelandczyk).

Kto był na kwietniowym meczu Polska - Holandia, pamięta zapewne cudowne zagranie tego pierwszego - kop za plecy naszych zawodników, po którym Holandia zdobyła przyłożenie. Było to zagranie, które następnego dnia pokazywały wszystkie światowe serwisy poświęcone rugby. Na środku ataku błyszczał zapewne będzie Estabanez, na obronie warto zwrócić uwagę na pochodzącego z Wysp Brytyjskich, ale reprezentującego Norwegię, Alexandra Nessa Clarka.
Na pewno jutro na boisku nie zabraknie walki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany