Pierwsi zainteresowani ustawili się w kolejce już o godz. 5.30.
Wielka kolejka po kosze na śmieci. Niektórzy stali nawet cztery godziny-FILM
Iwonę Czarnecką z łódzkiego oddziału NBP, tak duże zainteresowanie czwartkową monetą nie dziwi.
- Dwuzłotówki, ze względu na cenę (sprzedawane są po cenie zgodnej z nominałem), mają zawsze duże wzięcie - mówi. - W tym przypadku jest ono dodatkowo większe, ponieważ dotyczy wydarzenia sportowego, a ta tematyka cieszy się zawsze dużym zainteresowaniem. A poza tym jest to moneta bardzo ładna wizualnie.
Na rewersie wprowadzonej w czwartek do obiegu dwuzłotówki widnieje wizerunek narciarza biegowego. Także wczoraj w kasach
NBP można było odebrać droższe monety z tej serii wylicytowane w internetowym systemie aukcyjnym „Kolekcjoner”. Za 2 tys. 220 zł można był kupić złotą monetę o nominale 200 zł i z wizerunkiem panczenisty, która została wybita w nakładzie 2,5 tys. sztuk. Za 85 zł można było nabyć z kolei srebrną monetę o nominale 10 zł z wizerunkiem skoczka narciarskiego, którą wybito w nakładzie 30 tys. sztuk.