Wielka kolejka po kosze na śmieci. Niektórzy stali nawet cztery godziny [FILM, zdjęcia]

ZOBACZ FILM
– Cieszę się ogromnie, że wreszcie się udało – stwierdziła około godz. 12 Barbara Chaczyk z Górnej, wychodząc z siedziby MPO z dwoma koszami. – Przyjechaliśmy z mężem około godz. 8. Takiego oblężenia się nie spodziewaliśmy. Po czterech godzinach czekania kupiliśmy dwa kosze, jeden dla nas, a drugi dla sąsiadki. Pożyczyliśmy nawet specjalnie większy samochód, by je przetransportować.

Państwo Chaczykowie, jako dotychczasowi klienci MPO, zapłacili za 120-litrowy kosz 25 zł. Gdyby chcieli kupić 240-litrowy zapłaciliby 35 zł. Ci, którzy są nowymi klientami MPO, płacą odpowiednio 40 zł lub 70 zł. W sklepach mniejsze pojemniki kosztują od 109 zł do 165 zł, a większe od 169 do 195 zł.

– Przyjechałam do MPO, bo tutaj kosze są trzy razy tańsze niż w sklepach – mówi Halina Zabłocka z ul. Wichrowej na Stokach, która po godz. 12 próbowała upchnąć dwa 120-litrowe pojemniki w renault megane. – Remondis, który będzie teraz odbierał ode mnie śmieci, zaproponował płatną dzierżawę pojemnika w cenie 2,40 zł za miesiąc. To dużo.

MPO sprzedało w poniedziałek 400 pojemników. Po popołudniu wyczerpał się zapas tych większych.
– Szacujemy, że do sprzedaży wystawimy około tysiąca spośród tych, jakie trafią do nas od klientów, którzy nie zadeklarowali chęci ich wykupienia – mówi Katarzyna Chmielewska, rzecznik prasowy MPO Łódź. – Są przez cały czas zwożone do naszej siedziby, przeglądane pod względem technicznym i myte. Będziemy je oferować, aż wyprzedamy wszystkie.