Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzewska fajka pokoju

hof
Witold Skrzydlewski (z lewej) i Sylwester Cacek (z prawej)
Witold Skrzydlewski (z lewej) i Sylwester Cacek (z prawej) Paweł Łacheta
Sylwester Cacek, za pośrednictwem Witolda Skrzydlewskiego, zaprasza byłych doskonałych piłkarzy klubu z al. Piłsudskiego do wypalenia fajki pokoju.

Witold Skrzydlewski (z lewej) i Sylwester Cacek (z prawej)
Nie jest wszak tajemnicą, że ostatnio stosunki miedzy obydwoma stronami były co najmniej szorstkie.
Właściciel chce, by zawodnicy, którzy pracowali w przeszłości na wielkie sukcesy drużyny, znów włączyli się w życie klubu i by ponownie ciepło mówiono o wielkiej widzewskiej rodzinie. To zdaniem Cacka wymóg chwili, bo trudne momenty powinny jednoczyć wszystkich związanych z klubem.
Nieoficjalnie wiadomo, że nie wszystkim piłkarzom pilno jest do pojednania i trudno im będzie uścisnąć dłoń wyciągniętą na zgodę. Wydaje się jednak, że nieprzekonani do wspólnych działań, powinni poważnie przemyśleć sprawę. Wszak stare polskie przysłowie mówi, że tylko zgoda buduje...
A jeśli właściciel ma czyste intencje i rzeczywiście obecnie dla niego najważniejszą sprawą jest dobro klubu, to czasami warto puścić w niepamięć niemiłe chwile, by móc znów tworzyć coś wielkiego, znaczącego. W takim przypadku prywatne ambicje powinny zejść na dalszy plan.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany