Widzew-Sao Carlos FC 2:0. Takich wyników chcemy w lidze

Wygrana zawsze cieszy, trzeba jednak pamiętać, iż przeciwnik nie należał do najsilniejszych, najdelikatniej mówiąc. To w końcu spadkowicz z trzeciej ligi...

W 60 minucie to przeciwnik był bliski objęcia prowadzenia, kiedy to po faulu Juliena Tadrowskiego sędzia podyktował karnego. Na szczęście, Maciej Krakowiak (zmienił w przerwie Dino Hamzicia) nie dał się zaskoczyć.

W 63 min to łodzianie wykonywali ,,jedenastkę'', nie pomylił się Krystian Nowak. Zaś, niedługo przed ostatnim gwizdkiem arbitra, końcowy rezultat ustalił David Kwiek.

W Widzewie zabrakło Dimitrije Injaca, Damiana Warchoła oraz Matko Perdijca, którzy ćwiczą indywidualnie.

Zwraca uwagę występ nowych twarzy w Widzewie: Tadrowskiego, Bartosza Brodzińskiego i Tsubasy Nishiego.

Kolejne sparingi łodzian zaplanowane są na 24 (Vardar Skopje z Macedonii), 27 (Al-Ahli Tripoli z Libii) oraz 30 stycznia (Gaz Metan Median z Rumunii).

– Spodziewaliśmy się, że będzie to łatwa gra szkoleniowa, a my głównie będziemy w ataku pozycyjnym i szybko zdominujemy rywala. Zobaczyliśmy jednak, że Brazylijczycy są zorganizowani i poukładani, a do tego agresywni w tym, co robią. Postawili nam wysoko poprzeczkę. Przeciwnik wcale nie odbiegał poziomem od zespołów, z którymi będziemy rywalizować w I lidze, a znam ten poziom rozgrywkowy i wiem, jak grają tam drużyny – powiedział m.in. po meczu trener Wojciech Stawowy.

– Pogoda dopisuje. Kilku piłkarzy jest poobijanych, ale nie ma poważniejszych urazów. Na czwartek zaplanowane są az trzy treningi – mówi Łukasz Kaczyński z biura prasowego klubu.

Widzew Łódź – Sao Carlos FC 2:0 (0:0)
1:0 – Nowak (63, karny), 2:0 – Kwiek (86).
Widzew I połowa: Hamzić – Wrzesiński, Tadrowski, Nowak, Brodziński – Rozwandowicz, Kasprzak, Nishi, Batrović, Rybicki – Kwiek.
Widzew II połowa: Krakowiak – Tadrowski (61, Nowak), Brodziński, Kasperkiewicz, Kozłowski – Mroziński, Zgarda, Kowal, Janiec, Kwiek – Lenkiewicz.