Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzewiacy gonią czołówkę

Jan Hofman
Piłkarze Widzewa w 22. kolejce trzeciej ligi pokonali 2:1 Lechię Tomaszów Mazowiecki. W tej serii mistrzowskiej punkty pogubiły drużyny z czołówki.

To była doskonała weekendowa wiadomość dla piłkarskiej drużyny Widzewa. ŁKS i Finishparkiet Drwęca Nowe Miasto Lubawskie tylko zremisowały swoje mecze, co pozwoliło widzewiakom na odrobienie części strat do prowadzącej w rozgrywkach dwójki. Teraz drużyna trenera Przemysława Cecherza traci do rywala zza miedzy dziewięć punktów, a do zespołu kierowanego przez byłego zawodnika klubu z al. Piłsudskiego, Sławomira Majaka, siedem.

Oczywiście trudno jest mówić, że rywale są już na wyciągnięcie ręki, ale pojawia się już światełko w tunelu, że praca, jaką wykonują piłkarze Widzewa, ma sens i nie jest w żadnym przypadku tą z typu mission impossible!

Dystans do najlepszych zmniejsza się, a to na pewno daje zawodnikom dodatkową motywację do wytężonej pracy na treningach. Wyraźnie widać, że to po prostu się opłaca i daje wymierne rezultaty, a przecież o to właśnie w futbolu chodzi.

Pewnie fanów Widzewa cieszy, że łodzianie maksymalnie wykorzystują atut własnego boiska. Wprawdzie nie zawsze zawodnicy zachwycają grą i swoją dyspozycją, ale w domu są skuteczni aż do bólu. W trzech spotkaniach rozegranych na boisku przy al. Piłsudskiego zdobyli po dwa gole, co przełożyło się na wywalczenie dziewięciu, bardzo cennych, punktów. To ważne w przypadku, gdy marzy się o dogonieniu ligowej czołówki. Po prostu na własnym stadionie nie można zgubić choćby jednego oczka!

Bez wątpienia mecz z Lechią na długo zapamięta Przemysław Rodak.

W piątek pomocnik zapewnił swojej drużynie prowadzenie i był to jego pierwszy gol w tym sezonie! Wynik spotkania ustalił Daniel Mąka, popisując się bardzo ładnym uderzeniem z dystansu. Warto odnotować, że była to jego piąta wiosenna bramka, a w sumie - 12.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany