W związku z tym, że widzewiacy nie rozgrywali w miniony weekend starcia o punkty (rywalizowali jedynie w meczu kontrolnym z Legią Warszawa), szkoleniowiec łodzian Janusz Niedźwiedź miał dosyć sporo czasu na to, aby odnaleźć przyczyny słabej dyspozycji drużyny w tym roku.
Jasne, spory wpływ na to miały liczne kontuzje, jednak w żadnym razie nie należy się tłumaczyć tylko i wyłącznie sytuacją zdrowotną w Widzewie. Gdyby tak to miało wyglądać, nie wróżylibyśmy zespołowi większego powodzenia w walce o bezpośredni awans do ekstraklasy.
Nadarza się wyśmienita okazja, aby to właśnie w niedzielne popołudnie przeciąć pojawiające się spekulacje w stylu „tak naprawdę większości piłkarzy nie zależy na awansie” i pokazać rozczarowanych ostatnio postawą Widzewa fanom, że niewątpliwy kryzys został przełamany. Kilku piłkarzy rekonwalescentów znów jest do dyspozycji Niedźwiedzia, co z pewnością go cieszy
- Z trenerem GKS Arturem Derbinem znam się jeszcze z czasów kursu trenerskiego. Spędziliśmy razem wiele godzin, graliśmy już także przeciwko sobie. Kluczowe dla nas są dyscyplina i ułożenie planu taktycznego. To zespół, który potrafi bronić i potrafi być agresywny. Jest trochę elementów, na które musimy zwróci uwagę. Natomiast chcemy też pokazać swój futbol - stwierdził szkoleniowiec Widzewa.
Sędzią będzie Wojciech Myć z Lublina. Ten 32-letni arbiter był rozjemcą czterech meczów z udziałem czterokrotnych mistrzów Polski. Dwukrotnie w Pucharze Polski (ze Śląskiem Wrocław, 2:0, i GKS Jastrzębie Zdrój, 4:1) oraz dwukrotnie w I lidze (z Arką Gdynia, 1:3 i ze Stomilem Olsztyn, 2:0).
Tyszanie zamierzają wracać do domu z uśmiechem
Niedzielny rywal piłkarzy Widzewa jedzie do Łodzi z jasno określonym celem. Gościem powalczą o komplet punktów, czego zresztą nie ukrywają.
- Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że jeśli chcemy walczyć o bezpośredni awans, to w każdym meczu musimy grać o zwycięstwo. Nieważne czy gramy u siebie, czy na wyjeździe. Jedziemy do Łodzi tylko i wyłącznie po trzy punkty - mówi pomocnik Bartosz Biel, cytowany przez klubowy portal. - Widzew jest bardzo silnym zespołem. Nie przypadkowo są na drugim miejscu, bo styl jaki pokazali w rundzie jesiennej był imponujący - dodaje Kacper Jędrychowski, asystent trenera.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?