Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew-GKS Jastrzębie. Łodzianie powinni złamać opór ostatnich w tabeli rywali

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
Widzewiacy znów chcą zwyciężyć
Widzewiacy znów chcą zwyciężyć anna kaczmarz
Pierwszoligowi piłkarze Widzewa podejmą na stadionie przy al. Piłsudskiego GKS 1962 Jastrzębie Zdrój (niedziela o 18). Łodzianie chcą znów ucieszyć kibiców.

lNie będzie to raczej dla nikogo zaskoczeniem, że jedynym celem czterokrotnych mistrzów Polski na niedzielny wieczór jest zwycięstwo. Dziewiąta wygrana w sezonie 2021/2022 (siódma w siódmym meczu u siebie) będzie oznaczała, że to podopieczni trenera Janusza Niedźwiedzia powiększą przewagę nad rywalami w tabeli.

Tak naprawdę szkoleniowiec widzewiaków może mówić o wielkim komforcie wyboru.

Poza rekonwalescentem Przemysławem Kitą, słusznie zresztą oszczędzanym i szykowanym dopiero na kolejną fazę rundy jesiennej, wszyscy zawodnicy z szerokiej kadry są bowiem do jego dyspozycji. Cała sztuka w tym, żeby optymalnie ocenić tzw. dyspozycję dnia i posłać do wyjściowej jedenastki najlepiej dysponowanych graczy.

GKS Jastrzębie to zespół, który z drużynami z czołówki radzi sobie dobrze. Ostatnio przydarzyła im się porażka z Arką, ale to tylko jeden mecz, bo wcześniej mieli na koncie minimalną porażkę u siebie z Podbeskidziem, gdzie gola stracili dopiero w 83 minucie, przegraną 1:2 z Koroną, ale potrafili zremisować 2:2 z ŁKS-em, choć przegrywali już 0:2, albo zremisować 1:1 z Miedzią Legnica. Nie chodzi więc o Jastrzębie, ale o nas, o naszą mentalność i utrzymanie koncentracji oraz dyscypliny - powiedział Niedźwiedź na piątkowym briefingu prasowym. - Po tym, jak ostatnio byliśmy cztery dni poza Łodzią i graliśmy dwa mecze wyjazdowe, możemy wreszcie wrócić na nasz stadion i razem z kibicami przeżywać emocje. Wierzymy, że zagramy dobre spotkanie i zwyciężymy. Trzeba się skupić na swoich zadaniach i na tym, co my chcemy zrobićdodał

Pozycja Jakuba Wrąbla między słupkami widzewskiej bramki nie podlega obecnie dyskusji. Oczywiście, doceniając fakt, że kiedy jego zmiennik Konrad Reszka dostaje szanse nie zawodzi i naprawdę trudno mieć do niego pretensje. W trakcie spotkania z dziennikarzami Wrąbel był w bojowym nastroju przed niedzielnym spotkaniem.

- Za nami to długi tydzień, podczas którego przygotowywaliśmy się do meczu z Jastrzębiem. Ostatnie spotkanie na naszym stadionie wygraliśmy, teraz też mamy nadzieję, że uda nam się pokonać rywali. Trenerzy cały czas motywują nas do pracy, abyśmy utrzymywali koncentrację na jak najwyższym poziomie. Będziemy dobrze przygotowani, ostatnie wyniki dały nam pozytywny bodziec i postaramy się podtrzymywać formę - stwierdził.

W przeszłości wcale nie bywało aż tak łatwo

Wiadomo, to Widzew jest faworytem meczu z GKS. Ale, jak zawsze zresztą, przypominamy, że przed spotkaniem jeszcze nikomu nie udało się wywalczyć kompletu punktów. Wprawdzie bilans dotychczasowych oficjalnych starć między obiema drużynami jest korzystny dla czterokrotnych mistrzów Polski, ale w przeszłości bywało różnie. Biorąc pod uwagę zmagania w ekstraklasie, pierwszej lidze i Pucharze Polski odbyło się siedem spotkań, z których widzewiacy byli lepsi w czterech, jastrzębianie w dwóch, natomiast raz padł remis (bilans bramkowy: 10-5 dla łodzian). W sezonie 2020/2021 Widzew wygrał 2:0 i 1:0.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany