Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew-Bytovia. Sześć punktów w dwóch ostatnich meczach jest bardzo potrzebne łodzianom

(bart)
Przemysław Kita nie oszczędza się na murawie
Przemysław Kita nie oszczędza się na murawie krzysztof szymczak
Niedzielne spotkanie w Łodzi zamknie dziewiętnastą kolejkę piłkarskiej drugiej ligi. O godz. 13.05 Widzew podejmie Bytovię Bytów.

Podopieczni trenera Marcina Kaczmarka pożegnają się więc z własnym stadionem (w tym roku czeka ich już jeszcze jedynie wyjazdowe spotkanie z Błękitnymi Stargard).

Trudno się więc dziwić, że kibice łodzian oczekują od nich podtrzymania dobrej passy (w dwóch ostatnich meczach pokonali bowiem Znicz w Pruszkowie 6:0 oraz Gryfa Wejherowo w Łodzi 4:0).

- Mamy jeszcze dwa spotkania do rozegrania i te sześć punktów jest nam bardzo potrzebne - mówi szkoleniowiec Widzewa. - Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że fajnie jest, jeśli wygrywa się pewnie i wysoko, ale musimy mieć świadomość, iż nie zawsze tak będzie. W ostatnim czasie jesteśmy skuteczni, ale wszyscy powinni być zadowoleni, jeżeli z Bytovią po prostu wygramy - dodał Kaczmarek.

Bytowianie wyjeżdżają w stronę Łodzi już dzisiaj. Na pewno nie będą więc mogli narzekać na zmęczenie. Czterokrotni mistrzowie Polski naprawdę muszą więc być wyjątkowo skoncentrowani. Goście nie mają absolutnie nic do stracenia. Musiałoby bowiem dojść u nich do sportowo-organizacyjnego kataklizmu, żeby zaczął im grozić spadek do trzeciej ligi. W powrót do wyższej klasy rozgrywkowej wprawdzie nie celują, ale to oznacza, że powalczą przy al. Piłsudskiego bez żadnej presji (w przeciwieństwie do gospodarzy).

Teoretyczną szansę na występ w niedzielę ma znany dotąd z występów w V-ligowych rezerwach Widzewa, 19-letni Kamil Piskorski (może grać zarówno w defensywie, jak i w pomocy). W piątek został on bowiem oficjalnie zgłoszony do rozgrywek. Piskorski od pewnego czasu ćwiczy już pod okiem Kaczmarka, a teraz dostał szansę w związku z niedyspozycją innego młodzieżowca, Michaela Ameyawa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany