Widzew-Błękitni. Łodzianie mogą nawet zostać nowym liderem tabeli drugiej ligi

Rzecz jasna, nie będzie to aż łatwe. Po pierwsze podopieczni trenera Radosława Mroczkowskiego musieliby zainkasować komplet punktów. Zaś, po drugie, prowadząca jak dotąd Olimpia Grudziądz musiałaby nie poradzić sobie na wyjeździe z „czerwoną latarnią” tabeli, czyli Rozwojem Katowice.

Jesteśmy jednak przekonani, bez względu na to, jak potoczą się losy starcia na Górnym Śląski, to widzewiacy będą wyjątkowo zmotywowani, żeby pokazać się z jak najlepszej strony przed kilkunastoma tysiącami fanów.

Prawda jest przecież taka, iż szkoleniowiec Widzewa już dawno udowodnił, że nie będzie się kierował sentymentami w swojej pracy w Łodzi. Kadra zespołu zrobiła się wyjątkowo liczna i kto tego w porę nie zauważy, ten może mieć problem, by jeszcze w ogóle zaistnieć w drużynie.

Mroczkowski wybrał już „osiemnastkę” na spotkanie z Błękitnymi. Zabrakło w niej miejsca dla: Grzegorza Gibkiego, Marcina Pigiela, Marcina Pieńkowskiego, Marka Zuziaka, Kacpra Falona, Daniela Mąki, Daniela Świderskiego i Roberta Demjana, którzy dziś o 15.30 mogą zagrać w V-ligowym starciu rezerw ze Stalą w Głownie. Wypada więc tylko szczerze współczuć trenerowi Stali, Tomaszowi Szczęśniakowi.

Szansę na udział w starciu z drużyną ze Stargardu mają zaś Litwin Simonas Paulius oraz rekonwalescent Sebastian Kamiński.

Kadra Widzewa na mecz z Błękitnymi:
Bramkarze: Maciej Humerski, Patryk Wolański;
Obrońcy: Mikołaj Gibas, Sebastian Kamiński, Marcin Kozłowski, Marcel Pięczek, Radosław Sylwestrzak, Tomasz Wełna, Sebastian Zieleniecki;
Pomocnicy: Michael Ameyaw, Konrad Gutowski, Maciej Kazimierowicz, Dario Kristo, Nika Kwantaliani, Mateusz Michalski, Simonas Paulius;
Napastnicy: Filip Mihaljević, Przemysław Banaszak.