Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew znów nie może zrobić ruchu. Transfery w zawieszeniu

(bap)
Widzew znów musi czekać na decyzję PZPN.
Widzew znów musi czekać na decyzję PZPN. Paweł Łacheta
Widzew nie ma łatwo tej zimy. Tak potrzebna wzmocnienie drużyny znów stanęły pod dużym znakiem zapytania, bo sprawą transferów łódzkiego klubu ponownie zajmie się PZPN.

Jeszcze tydzień temu wydawało się, że działacze Widzewa wygrali najważniejszą bitwę tej zimy. Po tym, jak udało im się przekonać Komisję Licencyjną PZPN do złagodzenia kary, mieli zielone światło do wzmocnienia drużyny. Dzięki temu mogli rozmawiać z klubami o transferach zawodników i przede wszystkim kusić ich wyższą pensją (do 25 tys. zł).

Teraz wszystkie negocjacje trzeba jednak zawiesić, bo sprawą transferów jeszcze raz zajmie się PZPN. Dokładnie Komisja Odwoławcza ds. Licencji Klubowych, do której odwołanie złożył rzecznik ochrony prawa związkowego PZPN, Krzysztof Malinowski. Według niego, komisja nie miała prawa zmienić ogłoszonych wcześniej sankcji. Zdziwiony tym jest jej przewodniczący Krzysztof Sachs, który twierdzi, że podręcznik licencyjny tego nie zabrania i nie reguluje. Spór musi więc rozstrzygnąć komisja odwoławcza. Problem w tym, że do tego czasu Widzew nie będzie mógł zrobić żadnego ruchu, a do końca tygodnia zamierzano skompletować kadrę.

– To wiąże nam ręce i nie ułatwia pracy – mówi członek zarządu Widzewa, Michał Kulesza. – Jesteśmy zaskoczeni, bo wcześniej rzecznik ochrony prawa związkowego, wiedząc o naszych działaniach, nie zabierał głosu. Podkreślam, że nasz wniosek dotyczył tyko zmniejszenia obostrzeń, a nie zniesienia kary. Komisja przychyliła się do niego na bazie dokumentów, które wcześniej budziły jej wątpliwości. Uchwała z maja ubiegłego roku została jednak utrzymana, ale dostaliśmy trochę większe możliwości wzmocnienia drużyny pod względem sportowym. Teraz pozostaje nam jedynie czekać na ostateczne rozstrzygnięcie.

Kiedy może do niego dojść? – Staramy się, by komisja zebrała się jak najszybciej – zapewnia rzecznik prasowy PZPN, Jakub Kwiatkowski. – Jest szansa, że stanie się to jeszcze w tym tygodniu. Najbardziej realny termin to piątek.

Kwiatkowski przypomina, że i tak transfery z innych klubów Widzew mógłby przeprowadzać dopiero do soboty, kiedy otworzy się w Polsce zimowe okienko transferowe. Na razie nikt nie potrafi jednak powiedzieć, co będzie w przypadku decyzji niekorzystnej dla Widzewa. Co prawda łódzki klub podpisał zimą umowy tylko z wolnymi zawodnikami (Marcinem Kikutem, Yanin Urdinovem i Markiem Wasilukiem), ale ich pensje mogą być wyższe niż 5 tys. zł.

Wszystko może okazać się jednak burzą w szklance wody. Malinowski, który musi wyjątkowo nie lubić Widzewa, już raz nie miał racji w sprawie sporu Widzewa z Jagiellonią o Bartłomieja Pawłowskiego. Teraz też wydaje się, że więcej argumentów jest po stronie łodzian...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany