Widzew. Znak firmowy drużyny - prostopadłe podania!

Widzew wygrał trzeci mecz sparingowy, tym razem nie tracąc bramki. Na koniec zgrupowania w Cetniewie okazał się lepszy od Gryfa Wejherowo, zwyciężając 4:0 (gole: Gutowski, Radwański, Kita, Mandiangu). Wcześniej łodzianie pokonali w meczach kontrolnych Unię Janikowo (3:2) oraz Olimpie Grudziądz (3:2).
Od dziś Widzew trenuje w Łodzi na Łodziance. Jesteśmy ciekawi, co stanie się z testowanymi przez klub Brazylijczykami. Czy wystąpią w dwóch meczach sparingowych z GKS Jastrzębie w Uniejowie (5 lutego) oraz z KKS Kalisz (8 lutego)?
Po nich trener Marcin Kaczmarek ustali kadrą, którą zabierze na zgrupowanie do tureckiej Alanyi, gdzie zaplanowano trzy mecze kontrolne: ze Stalą Mielec, FK Krasnodar III i Inhułeć Petrowe. Przed łodzianami dni pełne prace i grania, które pozwolą zbudować najsilniejszą jedenastkę na premierowy mecz.
Pomocnik Mateusz Możdżeń: Nasza praca zaczyna przynosić efekty. Na przykład w taktyce gry, bo jak przychodziłem do Widzewa to było do odrobienia wiele tych rzeczy taktycznych oraz zadań, które musisz wykonać na boisku indywidualnie. Jeśli te zadania indywidualne są realizowane przez każdego z nas, to dopiero wtedy widać jak ta drużyna pracuje.
Coś w tym jest. Znakiem firmowym Widzewa stają się dokładne prostopadłe podania, otwierające drogę do bramki rywala. W pierwszym meczu były trzy czy cztery takie zagrania. W spotkaniu z Gryfem obserwowaliśmy ich już ... kilkanaście. Popisywali się nimi już nie tylko pomocnicy AdamRadwański czy Łukasz Zejdler, ale i stoperzy łódzkiego klubu. Tylko tak dalej! To powinna by bardzo groźna broń na ligowych rywali.