Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew. Zmyć wielką plamę na honorze

Jan Hofman
Jutro (sobota, godz. 18) trzecioligowi zawodnicy Widzewa stają przed prostym zadaniem Muszą dobrze zagrać w piłkę i zmyć plamę na honorze.

A wszystko przez ubiegłotygodniowy występ w Wikielcu, gdzie zremisowali ze zdecydowanym outsiderem rozgrywek, miejscowym GKS. Ten wynik sprawił, że trener Franciszek Smuda i piłkarze klubu z al. Piłsudskiego stali się obiektem zasłużonych żartów futbolowego środowiska. Jutro nadarza się wyśmienita okazja, aby powalczyć o szacunek własnego kibica i pokazać, że mecz z beniaminkiem trzeciej ligi był jedynie wypadkiem przy pracy, jednorazową chwilą słabości drużyny. Plama na honorze klubu jest i teraz trzeba zrobić wszystko, aby ją zmazać.

Wypada wierzyć, że ambicja zawodników oraz doświadczonego szkoleniowca została mocno podrażniona. A przecież najlepszym sposobem pokazania, że ten zespół jest jednak coś wart, będzie odniesienie spektakularnego zwycięstwa, podkreślonego miłą dla oka kibica grą. Mówienie, że na drodze widzewiaków staje wymagający zespół, jest komunałem.

Przed sezonem przedstawiono łodzian, jako drużynę, która nie powinna mieć problemów w lidze i dlatego przyjazd Pelikana Łowicz, nawet prowadzonego przez byłego szkoleniowca czterokrotnego mistrza Polski, nie powinien na nikim robić większego wrażenia. Przecież drużyna trenera Marcina Płuski wracała z boisk w Nowym Dworze Mazowieckim z wynikiem 1:4 czy Nowym Mieście Lubawskim - 1:3. Nie ma się zatem co dziwić, że łowiczanie stracili do tej pory dwadzieścia dwie bramki i obok Warty Sieradz - 22, Tura Bielsk Podlaski - 39 i GKS Wikielec - 27 (drużyn znajdujących się w strefie spadkowej), są pod tym względem najgorszym zespołem w trzeciej lidze. Jeśli widzewiacy mają mieć problemy z takimi rywalami, to może powinni pomyśleć o zmianie zawodu, by nie narażać na śmieszność zasłużonego klubu!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany