Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew zagra z Piastem. Ósma wygrana łodzian mile widziana

(bart)
Marcin Kaczmarek zdobył gola w Gliwicach. Jak będzie w piątkowy wieczór?
Marcin Kaczmarek zdobył gola w Gliwicach. Jak będzie w piątkowy wieczór? maciej stanik
W piątek, o godz. 18, piłkarze Widzewa rozpoczną na stadionie przy al. Piłsudskiego mecz z Piastem Gliwice. Zanosi się na to, że będzie to naprawdę ciekawe spotkanie, wszak beniaminek prezentuje się w tym sezonie bezkompromisowo i prowadzi odważną, efektowną dla oka grę. Dość powiedzieć, że jeszcze nie zremisował na wyjeździe.

Drużyna prowadzona przez trenera Marcina Brosza zajmuje nadspodziewanie wysokie, szóste, miejsce w tabeli. Na tym nie koniec. Teoretycznie gliwiczanie zachowali szansę nawet na grę w europejskich pucharach (tracą bowiem do aktualnego mistrza Polski, Śląska Wrocław, zaledwie trzy punkty.
W rundzie jesiennej Widzew wygrał w Gliwicach 2:1 po golach Marcina Kaczmarka i Łukasza Brozia. Było to dobre widowisko, podobnego oczekujemy dziś wieczorem. Wcześniej Piast pokonał Widzew 1:0 w Pucharze Polski.
- Chyba każdy w Polsce wie już, że 12 maja mam 18. urodziny. Ciągle pytają mnie, gdzie zagram w przyszłym sezonie. A ja skupiam się wyłącznie na Widzewie i chcę dla niego zdobywać kolejne gole
- mówi napastnik gospodarzy Mariusz Stępiński.
- Piast to solidny zespół, ale jak zwykle musimy patrzeć na siebie. Wierzę, że sobie poradzimy. Obyśmy znów zagrali ,,na zero'' z tyłu. Nadal mamy szansę zająć całkiem wysokie miejsce w tabeli. Stać nas na ósmą wygraną w tym sezonie - przekonuje szkoleniowiec łodzian Radosław Mroczkowski.
Kibice Widzewa z sympatią przywitają byłego napastnika ich klubu, Marcina Robaka. W Piaście występuje też inny ekswidzewiak, Adrian Klepczyński, a Jan Polak był testowany w klubie z al. Piłsudskiego. Historia starć łodzian i gliwiczan w naszym mieście nie jest długa. O ligowe punkty w ekstraklasie obie drużyny rywalizowały jak dotąd trzykrotnie. Jedno zwycięstwo odnieśli gospodarze, jedno goście, padł również jeden remis.
Niestety, sędzią meczu będzie Marcin Borski. Arbiter z Warszawy to jeden z najsłabszych rozjemców w lidze. Dał tego dowód chociażby w dwóch spotkaniach widzewiaków w tym sezonie (0:1 z Lechem oraz 1:2 ze Śląskiem), w których popełnił błędy na niekorzyść łodzian, mające istotny wpłym na końcowy wynik. Oby tym razem nie starał się być najważniejszy.
Trzech widzewiaków powinno mieć się na baczności. Mowa o Łukaszu Broziu, Tunezyjczyku Mehdi Ben Dhifallahu i Francuzie Thomasie Phibelu. Inna sprawa, iż najistotniejsze będzie zdobycie kompletu punktów. Jeżeli zostanie ono okupione przymusową absencją któregoś z tych piłkarzy w kolejnym starciu, chyba nikt nie będzie miał pretensji.
Marcin Kaczmarek zdobył gola w Gliwicach. Jak będzie w piątkowy wieczór?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany