Po podziale ekstraklasy po rundzie zasadniczej na dwie ośmiodrużynowe grupy podopieczni trenera Artura Skowronka zajmują ostatnie miejsce w tabeli zespołów, rywalizujących o utrzymanie sie w ekstraklasie. Czterokrotni mistrzowie Polski tracą do prowadzonych przez Hiszpana Jose Rojo Martina kielczan osiem punktów. Dlatego nie należy się spodziewać jakiejkolwiek taryfy ulgowej ze strony gospodarzy niedzielnego starcia. Z pewnością interesuje ich jedynie wywalczenie kompletu punktów, żeby jak najszybciej być spokojnym o byt w ekstraklasie.
W przypadku Widzewa niemal na pewno kibice będą o to drżeć do ostatniej kolejki. Oczywiście pod warunkiem, że łodzianie zaczną wreszcie punktować z regularnością szwajcarskiego zegarka.
W rundzie jesiennej łodzianie pokonali przy al. Piłsudskiego kielczan 2:1 (po dwóch golach Eduardsa Visnakovsa i bramce Pawła Golańskiego). Ale w niedzielę będą się przecież bili na wyjeździe. A obce boiska są od dłuższego czasu zmorą widzewiaków.
Ostatnio walczyli w Kielcach w listopadzie 2013 roku i przegrali 1:2. Wprawdzie prowadzili po bramce Bartłomieja Kasprzaka (31 min), ale potem trafiał Jacek Kiełb (65 i 90 min).
Ale naprawdę nie wszystko stracone. Wystarczy przypomnieć, że Widzew potrafi napsuć krwi Koronie w jej ,,świątyni’’. W maju 2013 roku padł tam bezbramkowy remis, w maju 2012 roku goście wygrali 2:0, natomiast w sierpniu 2010 roku Widzew zwyciężył 2:1.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Urbańska obnaża się przed młodzieżą w sieci. Nie jesteście na to gotowi [ZDJĘCIA]
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]
- Tamara Arciuch pokazała syna. Znacie go z telewizji, choć bardzo się zmienił [FOTO]
- Niespodziewane problemy u Cichopek i Kurzajewskiego. Poprosili o pomoc ekspertkę