Widzew. Wśród pewniaków nie ma niestety młodzieżowca

Należy do nich bramkarz Patryk Wolański, który ma umiejętności na wet na miarę ekstraklasy. Zaufaniem trenera Franciszek Smuda z pewnością cieszą się prawy obrońca Marcin Kozłowski i nowy kapitan, odkrycie rundy jesiennej, stoper Sebastian Zieleniecki. Trudno sobie wyobrazić łódzką drugą linię bez kreatywnych, przebojowych skrzydłowych Daniela Mąki i Mateusza Michalskiego.
Teraz do drużyny doszedł bardzo doświadczony i bramkostrzelny napastnik 35letni Robert Demjan, który z nie jednego piłkarskiego pieca jadł chleb, dlatego jak mówi: Miałem już w karierze do czynienia z presją, więc nie powinienem mieć z tym problemu w Łodzi. Na pewno pierwszy mecz w Widzewie, na jego stadionie, będzie dla mnie ciekawym przeżyciem, ale powinno być dobrze.
Zawodnik nie spoczął na laurach po podpisaniu kontraktu z łodzianami, tylko jak zapewnia cały czas. Dbał o formę, biegając i grając w tenisa. Wydaje się, że szybko stanie się ważnym ogniwem zespołu.
Niestety, w gronie pewniaków nie ma... młodzieżowca. Adam Radwański był jesienią piłkarzem na którym można było polegać. Nie zaniżał poziomu, wręcz przeciwnie w wielu meczach należał do czołowych graczy zespołu. Rozegrał 16 ligowych meczach, w tym osiem pełnych, strzelił jedną, zwycięską bramkę w spotkaniu z rezerwami Legii (2:1). Piłkarz wybrał jednak grę w Rakowie Częstochowa.
Trzeba znaleźć zawodnika, który wypełni tę lukę. Młodzieżowcy, bo na boisku w meczu musi być ich dwóch, nie mogą być hamulcowymi zespołu, bo to będzie miało wielki wpływ na jakość gry.