Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew. Wielka rola ludzi od czarnej roboty

pas
Widzew wygrywa mecz za meczem. Seria dziesięciu zwycięskich spotkań dała łodzianom fotel lidera rozgrywek.

- Nie oddamy go do końca rozgrywek - zapowiada bramkarz Michał Sokołowicz. Autor hat tricka w meczu z Orłem Nieborów - Robert Kowalczyk zapowiada z kolei, że nie wycofuje się z deklaracji złożonej przed sezonem, że zdobędzie wiosną 15 bramek. Na razie ma ich na koncie pięć. Dużo pracy pod bramką przeciwnika przed nim, ale biorąc pod uwagę tak jego dyspozycję, jak formę całego zespołu, cel możliwy jest do osiągnięcia.
Na razie nadal najlepszym snajperem łodzian pozostaje Kamil Zieliński, który jesienią strzelił osiem goli.
Nie byłoby naszym zdaniem wiosennych sukcesów zespołu, gdyby nie znakomita postawa dwóch defensywnych pomocników zespołu 25-letniego Princewilla Okachiegoi o siedem lat starszego Przemysława Rodaka. Obaj świetnie wywiązują się z roli destruktorów, niszczących w zarodku akcje rywali, czego dowodem tylko dwie bramki stracone wiosną przez Widzew (w meczach z Paradyżem i Omegą Kleszczów).
Na tym nie wyczerpuje się rola obu pomocników w zespole. Potrafią kreować grę, wyjść dokładnym podaniem z własnej połowy, stworzyć przewagę, mijając rywala, co przy zmasowanej obronie większości przeciwników okazuje się bezcenne. Na dodatek Okachi pod bramką rywala radzi sobie niczym rasowy napastnik. Strzelił dla zespołu siedem bramek!
W sobotę o godz. 17 lider zmierzy się w Głownie z czerwoną latarnią rozgrywek - Stalą. Rywale zdobyli 42 punkty mniej, stracili 63 bramki więcej od łodzian, ale to nie znaczy, że można ich lekceważyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany