Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew. Wielka jesienna niemoc napastników. Co będzie dalej?

pas
Widzew jesinią strzelił w rozgrywkach 34 bramki.

O 14 mniej od lidera Radomiaka. O pięć mniej od Olimpii Grudziądz, o dwie mniej od Górnika Łęczna. Nie jest to najgorszy wynik, ale... Widzew jest bodaj jedynym zespołem czołówki, którego kapitału nie budowali przede wszystkim napastnicy. Liderem zespołu w sztuce zdobywania bramek okazał się pomocnik Mateusz Michalski z siedmioma golami na koncie. Liderem klasyfikacji snajperów II ligi jest Brazylijczyk Leandro, który zdobył 15 bramek, a w barwach Radomiaka ma już ich na koncie 97!
Widzew w letnim okienku transferowym sprowadził jedenastu piłkarzy, w tym dwóch napastników. Zapisali na swoim koncie w sumie cztery trafienia, podobnie jak snajperzy, którzy byli już wcześniej w klubie (Daniel Świderski trzy, Robert Demjan jedno). Wniosek jest prosty z wielkiej nowej strzeleckiej chmury mały deszcz.
Chorwat ściągnięty z bułgarskiej ekstraklasy Filip Mihajlević miał wejście smoka. W dwóch meczach zdobył trzy gole i na tym się skończyło. Gasł w oczach, grając coraz słabiej. W jakiejś mierze tłumaczy go fakt, że miał kłopoty ze zdrowiem.
Przemysław Banaszak wydawał się idealnym kandydatem do gry w widzewskim ataku. Silny, odważny dynamiczny dziesięć razy dostawał szanse na ligowe granie od trenera Radosława Mroczkowskiego i tylko raz wpisał się na listę strzelców. Ma jednak 21 lat i spory potencjał.
Warto dawać mu kolejne szanse, ale liczą się przede wszystkim priorytety.Najważniejszym z nich jest wywalczenie awansu do I ligi.
Do realizacji tego celu przydałby się i to bardzo napastnik, który potrafiły w jednej rundzie zdobyć 10, a może więcej bramek!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany