Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew. Wielka inauguracja nowego stadionu

Jan Hofman
Inauguracja rundy wiosennej widzewiaków w Łodzi będzie miała szczególny wymiar. Piłkarze po raz pierwszy zagrają na nowym stadionie.

Sobotnim spotkaniem z Motorem Lubawa widzewiacy zainaugurują sportowe życie nowego obiektu, który został wybudowany przy al. Piłsudskiego.

Nowoczesny stadion powstał w tym samym miejscu, co stary, wysłużony obiekt. To obiekt w stylu angielskim, z trybunami blisko boiska. Na murawę piłkarze wchodzić będą przez charakterystyczny czerwony rozkładany tunel.

Formalnie budowa dobiegła końca 3 lutego, kiedy to wykonawca przekazał miastu Łódź gotowy stadion.

Fani piłkarskiej drużyny Widzewa dość długo musieli obywać się bez własnego obiektu.

Swój stary stadion, pamiętający cztery mistrzostwa Polski i występy łódzkiej drużyny w Lidze Mistrzów w sezonie 1996/1997, pożegnali 22 listopada 2014 roku, pierwszoligowym meczem z GKS Katowice.

W pełni zadaszona arena może pomieścić 18 018 widzów. Jej reprezentacyjną częścią jest trybuna zachodnia, w której zlokalizowano m.in. szatnie dla zawodników, pokoje sędziów, siłownię, obszerną strefę przeznaczoną dla gości oraz 24 loże VIP, osiem lóż komentatorskich, dwa studia telewizyjne, miejsca prasowe, biura oraz pomieszczenia gospodarcze i komercyjne.

Do dyspozycji piłkarzy są pomieszczenia do odnowy biologicznej, a w tym m.in. jacuzzi, pokój do masażu, sauna, wanny do hydromasażu, sala dorozgrzewki. Zawodnicy będą mieli do dyspozycji nawet specjalne stanowisko do usuwania z butów piłkarskich kawałków trawy, czy ziemi.

W narożnikach trybun zamontowano widoczne dla wszystkich kibiców dwa wielkoformatowe ekrany LED.

W jednej z trybun jest również zlokalizowany... areszt. Nie warto zatem szukać innych wrażeń, niż tylko te sportowe.

Obiekt będzie wielofunkcyjny. Jedna z trybun jest demontowana, co ułatwia organizację koncertów i innych wydarzeń. Jest dostosowany również dorozgrywania meczów rugby. Wokół powstał parking na 655 samochodów i dziewięć autokarów.

Wszystko wskazuje na to, że piłkarskie spotkanie z Motorem Lubawa obejrzy komplet publiczności.

Pewnie działacze zacierają ręce, ale muszą sobie jednak zdawać sprawę, że wielu kibiców Widzewa jest na nich po prostu złych.

A wszystko przez sposób sprzedaży miejscówek na ten mecz. Sternicy klubu postawili wyłącznie na karnety, zapominając zupełnie o tych, którzy chcieli się wybrać w rodzinnym gronie na ten konkretny mecz, a nie było ich stać na karnety na całą rundę i dlatego myśleli o kupnie biletów. Niestety, spotkał ich ogromny zawód, bo takowych w sprzedaży nie było. To mało eleganckie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany