Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew w tajnym sparingu zremisował. Nie wiadomo, kto strzelił, kto grał

pas
W ósmym sparingu w trakcie przygotowań do rundy wiosennej Widzew zagrał tajny sparing z Inhułciem Petrowe

Widzew Łódź 1-1 Inhułeć Petrowe
Bramka dla Inhułcia: Rodney Antwi 59
Inhułeć Petrowe: (skład wyjściowy) Andrij Kliszczuk - Pawło Połeheńko, Witalij Pawłow, William, Taras Sakiw, Andrij Korobenko, Władysław Kłymenko, Iwan Hołowkin, Jewhen Zaporożeć, Artem Smolakow, Artem Sitało

Utajnił swój ostatni sparing przed ligą pierwszy rywal Widzewa - Arka Gdynia. Łodzianie poszli tym śladem i utajnili swój ostatni mecz w Turcji z z ukraińskim Inhułciem Petrowe. Pozostały tylko lakoniczne, podstawowe informacje To, w jakim składzie zagrali popdopieczni trenera Janusza Niedźwiedzia, nie podano. Zbyt ważna to ponoć taktyczna wiadomość, żeby ją ujawniać. Trochę to wszystko dziwne, ba wręcz kabaretowe.

Dzień wcześniej łódzki szkoleniowiec mówił wszak tak: - Jeżeli w dzisiejszych czasach ktoś gra sparing, to trudno jest coś ukryć. Kwestia ustawienia Arki będzie nam znana i nie chodzi nam tylko o personalia czy formację, ale również o sposób j gry. Bierzemy pod uwagę to, że Arka ma mocną kadrę, przed sezonem była jednym z głównych kandydatów do awansu. Niedawno nastąpiła tam zmiana trenera, co też zmieniło obraz całej drużyny.

Oficjalna strona Inhułecia brak transmisji tłumaczyła "problemami technicznymi". He! he! he!
Obraz z ostatniej gry Widzewa też nie przesłoni nawet najszczelniejsze płótno. Będzie znany. Przekonanie, że rywale nie dowiedzą się co w trawie czyli w Widzewie piszczy, jest zatem złudne. Po co zatem te całe ukrywanie, tajemnice, tajne przez poufne, trudno zrozumieć.

Przed spotkaniem Janusz Niedźwiedź mówił też: Jeśli chodzi o skład na spotkanie, to nie szukamy już rotacji czy tego, żeby wszyscy grali w równym wymiarze czasowym. Ten okres minął. Teraz skupiamy się na tym, żeby na boisko wyszło nasze pierwsze rozdanie. W spotkaniu miało zabraknąć kontuzjowanego młodego zdolnego Adama Dębińskiego.

To było trzecie spotkanie obu zespołów podczas przygotowań do ligowego grania. Łodzianie przegrali dwa poprzednie starcia za kadencji Marcina Kaczmarka 0:1, a rok później, pod rządami Enkeleida Dobiego, 1:3. W obu tych spotkaniach grał Daniel Tanżyna.
Przed meczem z Ukraińcami łodzianie wygrali podczas zgrupowania w Turcji trzecioligowym Liwym berehem Kijów 3:2 i zremisowali z drugoligowym Garedżi Sagaredżo z Gruzji 2:2.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany