Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew w Szczecinie czyli wielkie pudłowanie. Powinno być 5:5!

Redakcja
Widzew przegrał z Pogonią w Szczecinie a nie musiał. Skuteczność łodzian wołała o pomstę do nieba. Nie potrafili trafić nawet z metra do pustej bramki.

Kuriozalny strzał w słupek oddał w 71. minucie Eduards Visnakovs. Było to 200-procentowa szansa na doprowadzenie do remisu, ale nie jedyna - Widzew Łódź nie odstawał od Pogoni Szczecin i to naprawdę "wyczyn", że nie zdobył w tym meczu gola - piszą sportowefakty.

- Nie mam pretensji do Ediego. Bez jego wcześniejszych goli sytuacja Widzewa byłaby jeszcze trudniejsza. Musimy mu pomagać, a nie dobijać - zapewniał Mateusz Cetnarski. - Stworzyliśmy sobie mnóstwo szans podbramkowych. Gdyby nam i Pogoni dopisała skuteczność, to mecz mógłby zakończyć się remisem 5:5 i chyba każdy zgodzi się ze mną - dodał.

- Ludzie pytają jak tak grający Widzew może być na ostatnim miejscu? Średnio mnie to pociesza. Wolałbym słyszeć: ale ten Widzew jest słaby, a ciągle wygrywa. Musimy zacząć robić punkty, zmienić coś w wynikach, bo po każdej porażce oddalamy się od utrzymania. Brakuje nam wszystkim spokoju, celnego rozegrania pod bramką przeciwnika i wtedy będziemy w stanie nawet podnieść się z niekorzystnego wyniku, a w Szczecinie to wszystko szwankowało i z tego wzięła się porażka - kręcił głową Marcin Kikut.
Widzew Łódź przystąpi do rywalizacji w grupie spadkowej z ostatniego miejsca ze stratą pięciu punktów do bezpiecznego miejsca. - To szczęście, że sezon trwa, ale to przecież nie nowina, bo zdawaliśmy sobie sprawę z reformy od dawna. Przed nami dodatkowe siedem kolejek. Nie powiem, że to siedem meczów o życie, bo przecież każdy mecz jest taki. Musimy się odpowiednio przygotować do tego finiszu - zapowiedział Cetnarski. - Czas na ciężką pracę, reset głów, podbudowanie psychiczne przez tzw. play-offami i obyśmy nadal walczyli z taką determinacją jak w sobotę - spuentował Marcin Kikut.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany