Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew w stolicy nie jest faworytem

Jan Hofman
Przy piłce widzewiak Łukasz Broź
Przy piłce widzewiak Łukasz Broź Paweł Łacheta
Jeszcze niedawno przed takim meczem bukmacherzy zacieraliby ręce. Wskazanie zwycięzcy ligowej batalii Legii z Widzewem nie było prostym zadaniem toteż i szansa wygranej była zdecydowanie mniejsza. Czasy się jednak zmieniły. Łódzki klub przeżywa kłopoty organizacyjno-finansowe, toteż i siła piłkarskiej drużyny już nie ta, co dawniej.

Przy piłce widzewiak Łukasz Broź
Oczywiście skazywanie widzewiaków na pożarcie i to jeszcze przed podjęciem walki na stołecznym boisku, byłoby sporym nadużyciem. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że to warszawski zespół należy stawiać w roli faworyta dzisiejszego spotkania, które bez wątpienia przed laty okrzyknięte byłoby hitem nie tylko kolejki, ale może nawet rundy.
Nie ma jednak co mocno zagłębiać się w historię, bo ta nie jest łaskawa dla naszej drużyny. Łodzianie do kwietnia tego roku przegrali z "odwiecznym" przeciwnikiem 11 kolejnych meczów. Dopiero w rundzie wiosennej minionego sezonu przerwali fatalną serię, remisując na własnym stadionie 1:1. Widzewiacy od 2000 roku nie wygrali z Legią i chciałoby się rzec, że najwyższa pora to zmienić.
Jesteśmy jednak realistami i zdajemy sobie sprawę iż to trudne zadanie, zważywszy, że drużyna trenera Radosława Mroczkowskiego zagra na stadionie przy ul. Łazienkowskiej. Z drugiej jednak strony Jagiellonia Białystok pokazała niedawno, że w polskim futbolu nie ma rzeczy niemożliwych. Zespół ze stolicy Podlasia wygrał w Warszawie 2:1! A natychmiast należy przypomnieć, że Widzew zagrał w Białymstoku bez kompleksów i choć przegrywał 0:2, to zdołał zremisować mecz 2:2. Przypominamy to piłkarzom drużyny z al. Piłsudskiego, by jechali do stolicy skoncentrowani, ale bez zbędnego strachu, nie mówiąć już o nieustannej konieczności panowania nad trzęsącymi się nogami. Oczywiście Legia to silny zespół, ale nie można też demonizować jej potęgi i wielkości.
Można zakładać, że widzewiacy dobrze przeanalizowali ostatni występ legionistów (wygrali 3:1 z Lechem w Poznaniu).
Pewnie dzisiejszy mecz będzie szczególny dla Mariusza Rybickiego. Młodym widzewiakiem interesuje się szkoleniowiec Legii. Jeśli dziś w stolicy "Ryba" zaprezentuje duże piłkarskie walory i potwierdzi ogromne futbolowe możliwości, to być może przyspieszy, wydaje się nieuniknioną przeprowadzkę do Warszawy. I w tym przypadku nie chodzi o szczególne uczucie zawodnika do Legii, ale o finanse Widzewa, które dzięki takiemu transferowi mogą zostać znacznie podreperowane.
Po dwunastu jesiennych kolejkach podopieczni Jana Urbana są liderem ekstraklasy (27 pkt), a Widzew zajmuje dziewiąte miejsce (17 pkt). Wypada liczyć, że trzynasta kolejka będzie dla łodzian szczęśliwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany