Widzew w Gliwicach. Trzeba przedłużyć doskonałą serię

Spotkanie w Gliwicach, w którym Piast podejmie Widzew, rozpocznie się o godz. 20.30.
Łodzianie w poprzedniej kolejce bezbramkowo zremisowali z wicemistrzem Polski, Rakowem Częstochowa.
Widzewski szkoleniowiec mówił po tym meczu: - Myślę, że postawiliśmy się drużynie, która jest głównym kandydatem do wywalczenia tytułu mistrza Polski. W wielu momentach zneutralizowaliśmy przeciwnika. Wynik był sprawiedliwy, bo Raków miał kilka sytuacji, ale my też kilka. Chciałbym, żebyśmy w kolejnych meczach, także w tym w Gliwicach, kontynuowali tę pracę, intensywność, to nastawienie, charakter”.

Był to trzeci mecz z rzędu (wywalczone siedem punktów) drużyny trenera Janusza Niedźwiedzia, w którym nie straciła gola! Tym samym zespół z al. Piłsudskiego może się pochwalić już szóstym w tym sezonie ekstraklasy występem, kiedy to Henrich Ravas nie dał sobie wbić gola.

W łódzkim klubie z dumą podkreślają, że Słowak jest niepokonany od 279 minut, doliczając do trzech ostatnich spotkań również końcówkę wcześniejszego meczu w Poznaniu, gdzie czerwono-biało-czerwoni drugiego gola stracili w 81 minucie.
Nie ma się zatem co dziwić, że widzewiacy są w czołówce drużyn, które mogą się pochwalić najsolidniejszą defensywą. Widzew stracił do tej pory dziesięć goli, czyli mniej niż drużyny ścisłej czołówki.

2. Pogoń Szczecin 16
2. Legia Warszawa 13
4. Wisła Płock 12

Łódzki beniaminek jest na siódmym miejscu w tabeli, co na pewno jest miłym zaskoczeniem dla fanów czterokrotnych mistrzów Polski.
Przed meczem z Piastem kadra widzewiaków powiększyła się. Na początku tygodnia do treningu z kolegami z drużyny powrócili pomocnicy Ernest Terpiłowski i Juljan Shehu, którzy w ostatnich tygodniach ćwiczyli indywidualnie.