Widzew. Ursus ma się kogo obawiać!

 Lider – Widzew, podejmuje  czwarty zespół w tabeli – Ursus Warszawa. Drużyna trenera Ariela Jakubowskiego jest rewelacją rozgrywek.
W ostatnich sześciu meczach wywalczyła 14 punktów, wygrywając m.in. trzy ostatnie pojedynki. Cztery bramki zdobył najlepszy strzelec Ursusa – Przemysław Sztybrych.
Łódzka obrona musi mieć się na baczności. A powiedzmy szczerze, że w pojedynku ze Stalą Głowno, dopóki rywal miał siły, skoro złej krwi napsuł łódzkim defensorom szybki jak wiatr Damian Fortuna, który nie raz i nie dwa po prostu im uciekł.
Widzew stracił do tej pory cztery bramki. Jego piątkowy rywal dwa razy więcej i ma powody obawiać się, że nie zachowa w Łodzi czystego konta. W pucharowym starciu Daniel Gołębiewski i Michał Miller pokazali, że potrafią ze sobą współpracować. A pomysł z atakującym z lewej strony i schodzącym do środka boiska Millerem okazał się zgubny dla głownian.
Nic nie wskazuje zatem na to, żeby łodzianie przestali atakować dwoma napastnikami. Dwaj snajperzy z Głowna (strzelili po dwa gole) będą rywalizować o miejsce w jedenastce u boku Daniela Świderskiego, który do tej pory zdobył dla Widzewa trzy bramki. Tyle samo, co dwaj boczni pomocnicy – Daniel Mąka i Mateusz Michalski.
Łodzianom nie brakuje atutów, żeby pokusić się o siódme ligowe zwycięstwo.
W pozostałych meczach 9 kolejki – sobota : MKS Ełk – Huragan (13), ŁKS – Sokół Aleksandrów (15), Warta – Finishparkiet (16), Sokół Ostróda – Pelikan (18), Świt – Tur (18),Victoria – Wikielec (19); niedziela: Lechia –Polonia (11), Legia II – Olimpia (12),