Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew. Trener musi zaryzykować!

pas
Widzew ma ostro pod górę. Trzy porażki pod rząd, 290 minut bez strzelonego gola, niewiele podbramkowych sytuacji, gra, o której najlepiej szybko zapomnieć.

Trener Marcin Płuska naszym zdaniem rewolucji kadrowej nie dokona, bo nie ma do dyspozycji takiego sportowego potencjału, ale musi zaryzykować i dać szansę nowym piłkarzom, którzy mogą wpłynąć na zmianę gry zespołu.
Może rację ma Sławomir Chałaśkiewicz, że trzeba stawiać na młodych zdolnych. IV liga to nie Premier League czy Primera Division. Poprzeczka wymagań nie jest zawieszona zbyt wysoko. Jeżeli ktoś myśli o karierze futbolisty, to kiedy ma się pokazać, jak nie teraz.
W nieudanym meczu z Jutrzenką Warta pierwsze skrzypce w drużynie grał prawoskrzydłowy 25-letni Kamil Bartos. Starał się za dwóch, walczył, próbował wygrywać pojedynki jeden na jeden. Dopóki miał siły nieźle mu szło.
Miejmy nadzieję, że w jutrzejszym pojedynku ze Zjednoczonymi Bełchatów w Kleszczowie (godz. 14.30) za nim pójdą inni, młodsi. Normalnie trenują z zespołem Damian Marcioch oraz Kamil Wielgus. Warto na nich postawić. Młodość potrafi góry przenosić.
Są w stanie dać radę. Obok siebie mieć bowiem będą doświadczonego Princewilla Okachiego, który stabilizuje grę drugiej linii i wpływa pozytywnie na jej jakość. Szkoda, że pewnie nie wystąpi jeszcze Adrian Budka, który zdynamizowałby akcje Widzewa. Cóż, miejmy nadzieję, że młodzi, wsparci doświadczeniem Okachiego czy Vladimira Bednara, dadzą radę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany