Widzew. To był prawdziwy majstersztyk byłego napastnika łodzian

Czy Enkeleid Dobi w tej sytuacji włączyłby do ligowej kadry jego zdaniem zbyt niedoświadczonego 18letniego Roberta Prochownika, który zagrał 62 minuty w meczu Pucharu Polski z Unią Skierniewice (Widzew wygrał 4:0) i strzelił nawet gola? Skoro łodzianie sprowadzili młodego piłkarza, to widać dostrzegli jego potencjał i powinni dać mu szansę pokazania się na Iligowych boiskach.

Inna sprawa, że mogą sobie pluć w brodę, że lekką ręką pozbyli się 23letniego Przemysława Banaszaka, który na razie jest jokerem w talii Kamila Kieresia, ale za to jakim. Ze znakomitej strony pokazał się w meczu na szczycie Górnika Łęczna z Arką Gdynia (2:0).
W końcówce spotkania świenie wyszedł do prostopadłego podania Bartosza Śpiączki. W stylu najlepszych technicznych graczy oszukał obrońcę rywali i strzałem z kąta między nogami bramkarza zdobył drugiego gola. To był imponujący wyczyn. Prawdziwy majstersztyk!
Łodzianie powinni brać z niego przykład? Tylko kto ma to robić!

Kwarantanna łódzkiego zespołu trwać będzie do wtorku. Jeżeli team okaże się wolny od koronawirusa to wznowi treningi w środę. W piątek o godz. 20 czeka go mecz Pucharu Polski z Legią Warszawa. Stołeczny klub pod wodzą byłego szkoleniowca Widzewa Czesława Michniewicza z meczu na mecz spisuje się lepiej. Będzie zatem bardzo wymagającym przeciwnikiem. Legia też ma kłopoty z napastnikiem, bo w spotkaniu ze śląskiem (2:1) kontuzji doznał Tomas Pekhart, który strzelił już dla warszawian siedem bramek.