Widzew teraz będzie miał ostro pod ligową górę. Zda sportowy egzamin?

Sęk w tym, że teraz w lidze przez blisko miesiąc grania będą mieli ostro pod górę, mierząc się z mocnymi zespołami. Najtrudniejszy pojedynek czeka ich już w piątek. O godz. 17.40 zagrają wyjazdowe spotkanie z wiceliderem zmagań Termaliką Nieciecza. Mecz pokaże Polsat Sport Extra.
Rywale mają za sobą wyjątkowy mecz, który tylko cementuje drużynę i czasami czyni z niej team spirit. Termalica pokonała w dramatycznych okolicznościach w Legnicy Miedź 3:2. Cały zespół zasłużył na miano bohatera powiedział bramkarz Tomasz Loska. Bramkarz Słoni w ostatnich minutach spotkania obronił rzut karny w ostatnich minutach.
Widzewiacy też mogą czuć się podbudowani, cennym i co najważniejsze zasłużonym ligowym zwycięstwem z Resovią.

Końcówka tej rundy będzie dla nas ciężka, bo będziemy grali z drużynami z pierwszej piątki i wiedzieliśmy, że taki mecz, jak z Resovią na pewno nam pomoże przed kolejnym spotkaniem twierdzi nie bez racji kapitan Marcin Robak.

Drużyna może spokojnie potrenować, a liderzy zespołu, ligowi rutyniarze, którzy z nie jednego pieca chleb jedli, mają szansę pokazać na tle groźnego rywala, to co mają w swoim sportowym CV najlepsze.

Mateusz Możdżeń twierdzi z przekonaniem: Trzeba trzymać kontakt z czołówką. Będzie to możliwe, jeśli z najtrudniejszych spotkań zespół będzie wychodził obronną ręką

.

To na pewno jest dla Widzewa kluczowy fragment rundy jesiennej, a być może całych rozgrywek. Jeżeli nie uzbiera pokaźnego punktowego kapitału, to sam się zepchnie w otchłań ligowego przeciętniactwa, z którego może się już nie wydostać