Widzew. Takie kontry muszą budzić respekt u rywali!

Rywale w ostatniej kolejce zremisowali u siebie z Elaną Toruń 0:0. To był jej trzeci remis w tym sezonie (wcześniej 0:0 u siebie z Pogonią Siedlce i 1:1 w Polkowicach z Górnikiem).
Trener Garbarni Łukasz Surma powiedział po meczu: Nie mogliśmy przez dłuższy czas przejąć inicjatywy. Z tego powodu było mało sytuacji, na co musimy zwrócić uwagę. Powiedziałem chłopakom w szatni, że ten jeden punkt wytargali, wyszarpali poświęceniem, sercem. Bardzo chcieliśmy i dlatego ponownie zeszliśmy z boiska niepokonani.
Wygląda na to, że łodzianom trafi się ambitny, trudny przeciwnik, ale w tej lidze łatwych rywali nie ma, o czym Widzew przekonał się w Legionowie.
Przez godzinę to rywale nadawali ton boiskowym wydarzeniom, ale... łodzianie mają klasowych piłkarzy, którzy z nie jednego pieca chleb jedli. Umieją przetrzymać trudny czas, wziąć się do roboty, przejąć inicjatywą i postawić na swoim. Widzew wygrał drugi raz z rzędu i jest nadzieja na dłuższą serię zwycięstw, jeśli więcej będzie takich akcji, jak ta, która przyniosła pierwszego gola w Legionowie.
To bez wątpienia była najładniejsza, bardzo składna i przemyślana kontra łodzian w tym sezonie. Można ją pokazywać na filmach szkoleniowych. Współpraca między Konradem Gutowskim, którego forma rośnie z meczu na mecz z Rafałem Wolsztyńskim była wręcz wzorowa. Wymiana piłek obliczona co do milimetra. Takie akcje budują markę i siłę zespołu, muszą też budzić respekt u kolejnych przeciwników. Czy w tej sytuacji Garbarnia postawi na otwartą gry, czy jednak schowa się za podwójną gardę.