Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew szuka sposobu na jesienną deprechę. Dziś gra z Pogonią Szczecin

(bap)
Widzew przegrał trzy ostatnie mecze. Czy dziś podniesie się z kolan?
Widzew przegrał trzy ostatnie mecze. Czy dziś podniesie się z kolan? Krzysztof Szymczak
Po każdym meczu piłkarze Widzewa wpędzają kibiców w coraz większą jesienną depresję. Czy łodzianie znajdą lekarstwo na poprawę humorów fanów w dzisiejszym spotkaniu na własnym stadionie z Pogonią Szczecin (godz. 18)?

W październiku drużyna Widzewa zdobyła tylko trzy punkty, ale po zwycięstwie z Lechią Gdańsk przegrała z Zagłębiem Lubin, Cracovią i we wtorek z Wisłą Kraków, w każdym z tych spotkań tracąc po trzy gole. Porażki, po których Widzew spadł na przedostatnie miejsce w tabeli, to jedno. Dużo gorszy jest bowiem styl przegranych, a właściwie jego brak.Widzewiacy na pewno nie stanowią drużyny, a po Rafale Pawlaku nie widać, by miał jakiś pomysł na prowadzenie zespołu w ekstraklasie i coraz częściej można się zastanawiać, czy to dla niego nie za wysokie progi. O błędach, popełnianych przez widzewiaków, można pisać długo i nikt w łódzkiej drużynie nie ukrywa, że nastroje są fatalne.

– Każda porażka przybija. Nie znam drużyny, która byłaby zadowolona, że nie może wygrać meczu – przyznaje szkoleniowiec, ale w kolejnym zdaniu dodaje urzędową formułkę: – W zespole nadal jednak jest wola walki. Wszyscy pracują, by poprawić wyniki i miejsce w tabeli.

Szansę na udowodnienie, że nie są to tylko słowa, piłkarze Widzewa będą mieć już dziś wieczorem. Do Łodzi przyjedzie jednak bardzo trudny przeciwnik. Pogoń okrzepła już w ekstraklasie, w tym sezonie zdobyła aż 15 punktów więcej od drużyny z al. Piłsudskiego i zajmuje miejsce tuż za podium. Do tego znakomicie spisuje się na wyjazdach. Jako jedyny zespół nie przegrał na obcych boiskach, wygrywając m.in. w Poznaniu z Lechem (2:1). – Są zgrani, mają do siebie zaufanie. My jesteśmy na początku tej drogi. Zespół musiał się zgrywać w czasie meczów ligowych, a nie, tak jak być powinno, w sparingach – mówi o różnicach między Widzewem a Pogonią Pawlak.

W ostatniej kolejce ekipa Dariusza Wdowczyka wysoko 4:0 pokonała Piasta Gliwice, a trzy gole zdobył dobrze znany przy al. Piłsudskiego Marcin Robak. Pawlak zdradza, że dziś napastnik nie będzie miał specjalnego opiekuna, ale nie wiadomo, czy w bramce łodzian kolejny raz postawi na dobrego kolegę Robaka, Macieja Mielcarza.

Na pewno za czerwoną kartkę z Krakowa nie będzie mógł wystąpić Jonathan de Amo Perez, ale po anulowaniu żółtej kartki przez Komisję Ligi Ekstraklasy SA zagra Eduards Visnakovs. Czy okaże się lepszy od Robaka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany