Widzew. Świt zimy się nie boi, ale czy boi się łodzian?

To z pewnością utrudni czy wręcz uniemożliwi rozegranie wielu ligowych piłkarskich spotkań. W sobotę o godz. 17 lider tabeli III ligi Widzew ma zmierzyć się w Nowym Dworze z dwunastym w tabeli Świtem. W klubie rywali działacze twierdzą, że znają prognozy pogody, ale są przygotowani na każdą okoliczność i odwołanie spotkania nie wchodzi w grę.
Mecz poprowadzi Kamil Żmijewski z WarmińskoMazurskiego Związku Piłki Nożnej. W III lidze był w tym sezonie sędzią pięciu spotkań. Pokazał w nich 21 żółtych kartek oraz trzy czerwone. Podyktował także trzy rzuty karne.
Premierowy pojedynek Widzewa z Victorią Sulejówek nie był może ekscytującym widowiskiem, ale zakończył się zwycięstwem 2:0 i przekonaniem, że zimowy okres transferowy nie został zaprzepaszczony. Nowi piłkarze organizowali decydujące ataki, nowi piłkarze wpisali się na listę strzelców Robert Demjan i Marek Zuziak.
Trzeba pamiętać, że ą w Widzewie ludzie, którzy potrafią podkręcić tempo akcji i zrobić różnicę w grze.
To szybcy przebojowi skrzydłowi Daniel Mąka i Mateusz Michalski, którzy powinni zagrać w sobotnim pojedynku, już choćby z racji tego, że strzelili zwycięskie gole w jesiennym meczu ze Świtem, wygranym 2:0.
Widzew wrócił do trenowania w Gutowie Małym. Obiekt na miarę XXI wieku, jak powiedział o Łodziance, wiceprezydent TomaszTrela, na razie nie ma gotowego boisku z naturalną czy hybrydową nawierzchnią, na którym można by było pracować.
O godz. 15 w Sieradzu Sokół Aleksandrów zmierzy się z Wartą. Podopieczni Piotra Kupki zagrają bez napastnika Kamila Żylskiego.