Rzecz jasna, nie chodzi wcale o lokatę jaką podopieczni trenera Janusza Niedźwiedzia zajmują w tabeli. Przecież na palcach jednej ręki można zapewne policzyć tych, którzy liczyli, że łodzianie będą zajmować drugie miejsce.
Chodzi o brak transferów do klubu. Ale spokojna pod tym względem zima naprawdę nie oznacza nic złego. Zwłaszcza, jeżeli żaden z kluczowych graczy nie odejdzie z Widzewa, a na to się raczej nie zanosi
Drużyna czterokrotnych mistrzów Polski spotka się po raz pierwszy w tym roku w najbliższą niedzielę. Według nieoficjalnych jak na razie informacji, zawodnicy nie będą jednak tego dnia trenować. Mają za to zapoznać się ze szczegółami dosyć intensywnego okresu przygotowawczego. Następnie zespół przejdzie szczegółowe badania medyczne. Oficjalne zajęcia z prawdziwego zdarzenie odbędą się prawdopodobnie dopiero we wtorek. Wszystko powinno być ogłoszone jeszcze w tym tygodniu.
Pierwszym wiosennym rywalem Widzewa w walce o punkty będzie Arka Gdynia. Spotkanie obu zespołów odbędzie się na stadionie przy al. Piłsudskiego w dniach od 25 do 27 lutego. Na razie słychać jedynie o odejściach z zespołu, który prowadzi były pomocnik reprezentacji Polski Ryszard Tarasiewicz. Z drużyny znad Bałtyku odeszli bowiem: Antonio Segura Gonzales, Nestor Gordillo, Maciej Rosołek, Adam Danch oraz Damian Ślesicki. Jesteśmy jednak przekonani, w Arce doczekamy się również nabytków.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce