Widzew Siarka. Czy łodzianie pójdą na całość i powtórzą swój wynik z września ubiegłego roku?

WIDZEW SIARKA

Po siedmiu remisach z rzędu łodzianie zamierzają zrobić wszystko, żeby zapewnić sobie spokojne i radosne święta.

A to zapewni im jedynie zainkasowanie na Podkarpaciu kompletu punktów. Oby drużynie Jacka Paszulewicza to się udało. A może powtórzy rezultat z września, kiedy to na stadionie przy al. Piłsudskiego pokonała Siarkę 4:0?

Sobotnie starcie sędziuje Jacek Lis z Katowic. W tym sezonie był on rozjemcą jednego meczu łodzian. 24 listopada ulegli w Pruszkowie Zniczowi 0:1. Siarka także nie wspomina Lisa miło, bo 3 listopada prowadził jej spotkanie w Częstochowie z Skrą (0:1).

W środę Siarka rozgrywała zaległe spotkanie. Podejmowała Olimpię Elbląg i zwyciężyła 1:0 (1:0). Jedynego gola dla podopiecznych Ryszarda Komornickiego zdobył Mateusz Janeczko, który w 7 minucie trafił do siatki uderzeniem z kilkunastu metrów. Oznacza to jej wydostanie się ze strefy spadkowej i awans na dwunaste miejsce w tabeli.

Siarka: Zoch - Głaz, Bierzało, Wełnicki, Drobot (64, Woźniak) - Janeczko (76, Wawrylak), Duda (76, Maik), Płatek, Wodecki, Sitek (69, Wełniak) - Radulj.

29. kolejka rozpocznie się dziś w Katowicach. O 16 Rozwój podejmie Górnika Łęczna.