Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widzew. Są w drużynie ludzie, na których można polegać, jak na Zawiszy

pas
Już jutro Widzew gra w Łowiczu z Pelikanem (godz. 18).

To będzie trudny mecz, co pokazał jesienny pojedynek w Łodzi, wygrany przez lidera 2:1 w siódmej minucie doliczonego czasu gry po trafieniu Kacpra Falona.
Trener Franciszek Smuda ma jednak w składzie piłkarzy, na których może polegać, co dowiódł ostatni zwycięski pojedynek.
Jesienią był podstawowym zawodnikiem Widzewa. Od początku rundy wiosennej tylko cennym zmiennikiem. Pokazał jednak, gdzie jest jego miejsce.
27letni błyskotliwy, wszechstronny skrzydłowy Mateusz Michalski wykreował się na jednego z najważniejszych zawodników drużyny. Pokazał to w pojedynku z GKS Wikielec. Najpierw zapisał na swoim koncie asystę przy gole Dario Kristo. Potem sytuacja się odwróciła. Mateusz znakomicie wyczuł intencje Chorwata. Zszedł do środka boiska i po sprytnym prostopadłym podaniu zdobył gola podcinką nad bramkarzem, w stylu ostatnich akcji lidera Liverpoolu Mohameda Salaha.
Bardzo dobrze z roli jokerów wywiązali się Michał Miller i Daniel Mąka. Obaj piłkarze podkręcili tempo gry w drugiej połowie. Mąka szalał na skrzydle, mijał po kilku rywali, siejąc zamieszanie pod polem karnym GKS. Miller dyscyplinował grę zespołu w środku, a jego 40-metrowe mierzone co do milimetra podanie na skrzydło mogło zaimponować każdemu.
Cennym zmiennikiem kontuzjowanego Patryka Wolańskiego okazał się Maciej Humerski. Udowodnił czarno na białym, także w ostatnim meczu ciężką pracą na przedpolu, że można na niego liczyć. Naszym zdaniem Widzew nie powinien zostawić go na lodzie i podpisać z piłkarzem nowy kontrakt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany