Zawodnik nie zagrał w dzisiejszym sparingu Widzewa z Radomiakiem w Gutowie Małym. Były król strzelców ekstraklasy (w sezonie 2012/2013) był praktycznie dogadany z łodzianami, pozostały badania i podpisanie umowy. Nikt nie musiał go testować. Ostatnio występował w Iskrze Borcice.
Fury pieniędzy 35–letni Słowak raczej zarabiać nie będzie. Na transferowym rynku wszyscy mówią, że kto jak to ale Widzew dysponuje gotówką i można od niego żądać więcej. Sęk w tym, że boss klubu Michał Sapota stanowczo twierdzi, że Widzew nie będzie przepłacać.
Zatrudnienie Demjana oznacza moc kłopotów dla Daniela Gołębiewskiego, który miał najgorsze notowania z trójki napastników broniących jesienią barw wicelidera.
W dzisiejszym sparingu swoją szansę mają dostać testowani zawodnicy: Fiton Durguti, Bartosz Gęsior i Mateusz Janiec. Wydaje się jednak, że dziś ważniejsze od sparingu i tego, kto w nim wystąpi, są dalsze losy zdolnego młodzieżowca Adama Radwańskiego.
Tacy piłkarze, którzy swoją grą nie robią krzywdy zespołowi, są w Polsce na wagę złota. Dlatego wielkim sukcesem transferowym Widzewa byłoby zatrzymanie Adama w klubie.
Dziś ma dojść do spotkania szefów Widzewa i Wisły Płock, podczas którego poruszony zostanie temat przyszłości zawodnika.
– To jest ewenement w Europie, by przychodziło na stadion w III lidze 18 tysięcy kibiców. To już jest ekstraklasa, tylko jeszcze taką drużynę musimy zrobić – twierdzi trener Franciszek Smuda i wiosną chce mieć lepszy zespół.
Radomiak kilka dni temu grał mecz kontrolny z Polonią Warszawa.Zremisował 3:3, a w składzie drużyny pojawiło się siedmiu testowanych zawodników.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?